Anna Rice

Gość

Muszę przyznać nie czytałam ale z tego co tu przeczytała w waszych opisach biorę się za poszukiwanie Śpiącej królewny i zamierzam szybko nadrobić to niedociągnięcie Wink

Gość

Zaczęłam czytać i niestety książka mnie pokonała Smile

O ile na początku dostałam wytrzeszczu oczu i szczęka mi opadła (musiałam dziwnie wyglądać przed monitorem), to z każdą kolejną stroną szło mi coraz ciężej i wolniej, aż w końcu zorientowałam się, że po prostu się znudziłam. Może to kogoś dziwić, że można się nudzić czytając coś takiego, ale ile można czytać o jednym i tym samym?

Książka na początku szokuje, ale później zaczyna się przewidywać co będzie dalej (co nie jest zbyt trudne :wink:

) i szok mija.

Gość

Przeczytałam dwa pierwsze tomy, trzeci tylko przeleciałam. Jak dla mnie na początku była wciągająca ale czym dalej to tym bardziej nie chciało się czytać. Ale muszę to przyznać książka rozgrzewa Razz

Od razu faceta trzeba. W serii tej znajdziemy nie tylko opisy seksu kobiet ale i mężczyzn.... co nie koniecznie chciało by się czytać.
Na pewno zalicza się ta książka do hot.

Zastanawiam się czy to wyobraźnia autorki czy jakieś doświadczenie Smile

Gość

Gość

Myślę,że to ksiązka dobra na ,jakby to powiedzieć,fragment.Czytana w całości,choć jest hot,przytłacza ilością seksu,dominacji i poniżenia. Chyba fajniej czyta się książki,w których sceny dobrego seksu przeplatają się z fabułą-przynajmniej ja takie bardziej lubię.

Gość

Jeśli lubicie takie książki gdzie otwiera się i jest jakaś scenka to proponuję Cleland John - Pamietniki Fanny Hill bądź Castillo Gérard - Flecik. Polecam Razz

ta druga jest trochę ostra także żeby nie było że nie ostrzegałam. Jeśli ktoś będzie chciał to mogę ją udostępnić.

Gość · Wysłany: Pią 22:10, 11 Mar 2011 Temat postu:

Przeczytałam 2 pierwsze tomy i zrobiłam sobie przerwe.Sexu wszelkiej maści jest tak dużo że szybko zaczyna sie nudzić,przytłaczać..bo ileż można Twisted Evil

Po lekturach De Sade'a akurat mnie nie zszokowała ale czetelnika nie mającego do tej pory kontatku z taką literaturą zarumieni na pewno Twisted Evil

Gość · Wysłany: Czw 22:38, 17 Mar 2011 Temat postu:

a czytalyscie jej "Ucieszka do Edenu" tez w podobnych klimatach ( sex sadomasochistyczny chociaz w mniejszej dawce) jak Spiaca, ale jak dla mnie o niebo lepsza

Gość

To proponuję jeszcze oprócz Królewny w trzech odsłonach Confused

Belindę A.Rice tam to chociaż coś się dzieje, ale przede wszystkim zmyslowy romans budzący wiele kontrowersji Embarassed

Gość

Czytałam Królewnę... i przyznam że dla mnie nie zadziałała. Myślę, że kobiety można podzielić na dwa rodzaje - te które czerpią przyjemność z bycia zniewoloną (i zapewne, one najbardziej identyfikują się z tą bohaterką) oraz takie, które czerpały by większą przyjemność z zniewolenia kogoś (i do tej grupy bym się raczej zaliczyła). Dlatego, przyznam, że raczej nie byłam pod wrażeniem tej książki. Do dalszych tomów nie dotarłam... nie ciągnęło mnie. Cóż, gdyby to było o księżniczce, której służy przystojny książę-niewolnik, zapewne byłabym zachwycona. Obiektywnie scenki są z rodzaju "hot" ale raczej, sądzę, dla miłośników czytania o dominujących mężczyznach ;]

Scarlett13

Ja uwielbiam czytać o dominujących mężczyznach i w pewnym sensie jest coś podniecającego w byciu zniewoloną przez takiego mężczyznę (połowa PR ma taki motyw) ale jakoś ta książka do mnie nie przemówiła. Jakoś nie wiem - to nie to. Nie dla mnie. Skończyłam pierwszą część dalej nie czytam.
Chociaż lepiej czytało mi Eden to tak jak powiedziałam - nie dla mnie.

Gość

Zaczęłam czytać pierwszy tom, ale... znudził mnie i nawet nie dobrnęłam do końca. I nie mam ochoty do tego wracać. W sumie nawet za bardzo się nie zszokowałam, tylko... jakoś taka wersja dominacji zdecydowanie mi nie odpowiada. W mojej wizji świata seks musi być dobrowolny (bez względu na to, jak wygląda - to już inna bajka), a tu z tą dobrowolnością to tak średnio było. Poza tym to, co już dziewczyny mówiły - ileż można?? Czy oni tam robili cokolwiek innego?

Gość

Gość

zaczęłam czytać Książniczkę pewna, że jest to jakiś paranormal romans. No i czekałam cierpliwie, kiedy wreszcie pojawi się ten kochanek, który uwolni księżniczkę i wkopie temu paskudnemu księciu... i czekałam... i czekałam... o święta naiwności. Aż do końca nie mogłam uwierzyć, że to w kółko o jedno chodzi. No chyba nie muszę pisać, że za nastęne części się nie brałam Razz

W każdym razie, pani Rice podziękujemy...