Becca Fitzpatrick

Gość

Szeptem

Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata...

Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że...
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie. Ale cicho sza...
Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Crescendo

Crescendo to kontynuacja bestsellerowej powieści Becki Fitzpatrick Szeptem.
Patch to wielka miłość Nory. To także jej Anioł Stróż.
On uratował jej życie, ona wyrwała go z otchłani potępionych. Są sobie przeznaczeni.
Jednak Patch wydaje się zamieszany w niewyjaśnioną śmierć ojca Nory. Dziewczynie grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…
Tajemnice budzą niepokój, niepewność przeradza się w strach.

Gość

Aj, przeczytałam ją trochę dawno, dlatego krótko:

Jak dla mnie jest nieziemska. Mówcie co chcecie (tzn. piszcie xD), ale książka ta wciągnęła mnie od pierwszych stron, co ostatnio rzadko się u mnie zdarza.

Główna bohaterka o dziwo całkiem przyjemna, a Patch... no cóż, przyciągający i magnetyzujący. Uwielbiam momenty z nim, wciąż mi mało.
Jest jeszcze Vee, kurcze, lubię ją, choć momentami działała mi na nerwy. Jest taka żywa, pełna pomysłów, faktycznie totalne przeciwieństwo Nory.
Sama fabuła ciekawa i interesująca. Choć, nie ukrywam że idzie znależć podobieństwo do Zmierzchu.
Końcówka, cholera, jednak mnie zaskoczyła - bo nie spodziewałam się, że ten ktoś okaże się tym kim się okazał xD
No. I ciekawi mnie co z Darbią? Autorka rozwinie jej wątek, czy jej postać już zakończyła swoją rolę...
Były momenty dla mnie niezrozumiałe w sensie "ale po co to?". Kurczę, nie pamiętam już za dużo, dlatego zakończę swój wywód praktycznie o niczym xD
Następną część przeczytam na pewno. W ogóle sam motyw aniołów ostatnimi czasy jest dla mnie szalenie pociągający Wink

Gość

Czyta się ją jednym tchem i na końcu żałuje się , że to koniec i nie ma jeszcze kilka stron tej opowieści. Temat ciekawy. Cała książka owiana tajemnicą, do końca nie wiadomo kto jest kim i jakie ma zamiary. Rzeczywistość ściera się z fikcją i główna bohaterka już sama gubi się w wydarzeniach. Polubiłam Norę, bo jest taka zwykła, Vee jej zupełne przeciwieństwo tez się nie da nie lubić. Czasem może trochę irytuje, ale bywa tez przezabawna. No i oczywiście Patch hmm facet zagadka Smile

Polecam wszystkim!!

Gość

Książka jest naprawdę bardzo dobra. Gdy po nią sięgnęłam, na rynku było już o niej głośno, unikałam czytania jej recenzji - nie chciałam psuć sobie lektury... Powieść naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. To nie jest kolejne tendencyjne czytadło... Zostałam wciągnięta już od pierwszej strony dzięki dynamicznej akcji bosko okraszonej mieszanką niebezpiecznego związku młodej kobiety i przystojnego, nieziemskiego (dosłownie) mężczyzny... Zaniedbałam wszelkie zajęcia, byle tylko przeczytać książkę od początku do końca - jednym tchem :wink:

Uwielbiam być tak zaskakiwana Smile

Gość

Ja też przeczytałam ją w jeden wieczór. Książka bardzo mi się podobała, całkowicie zaskoczyło mnie zakończenie. Nie mogę doczekać się kontynuacji.

Proszę o bardziej rozbudowany komentarz

Tamara

Gość

Sięgnęłam zaraz po wydaniu w jej w Polsce, dobrze się czyta chociaż nie należy do moich ulubionych pozycji to polecam Wink

i fakt zakończenie zaskakuje Smile

Proszę o bardziej rozbudowany komentarz

Tamara

Gość

Ja bynajmniej nic nie wiem o kolejnym tomie. Mi osobiście książka też bardzo się podobała, bardzo młodzieżowa, grzeczna, ale za to z intrygującym wątkiem miłosnym. Lubię takie zadziorne początki znajomości :wink:

Polecam

Gość

a co do Szeptem. Miło się czytało. Skłamałabym gdybym powiedziała ze czytałam tylko raz.

Proszę o bardziej rozbudowany komentarz

Tamara

Gość

Książka niesamowita. Kolejna którą uwielbiam. Ma niepowtarzalny klimat i bardzo wciąga. Poleciła mi ją koleżanka za co bardzo jej dziękuję(Tsukishiro-czy jakoś tak, nigdy nie nauczę się tego pisac hehe). Czekam na kolejną część. Nie jestem dobra w pisaniu recenzji więc na tym kończę. A i polecam wszystkim.

Gość

Książka naprawdę dobra- na jeden wieczór. Very Happy

Świetny pomysł. Ciekawi bohaterowie Razz

Proszę o bardziej rozbudowany komentarz

Tamara

Gość

Świetna książka, choć jak zaczynałam czytać od razu założyłam, że to jakiś chłam, a tu jakie miłe zaskoczenie. Trochę mi tylko przeszkadzało, że nasz aniołek nic nie odczuwa...podziwiam autorkę za porzucenie pracy pielęgniarki (bo tym się bodajże zajmowała) i pisała Hush Hush przez 5 lat, teraz ma wyjść 2 część Crescendo - ktoś nawet zaczął tłumaczyć, ale niestety nie da się tego czytać. Nie powiem, że czekam w napięciu na kontynuacje, ale chętnie zakupię Smile

Gość

Fajna, ale na początku wydaje się porysowana póki człowiek nie ma wyjaśnionych pewnych spraw pod koniec książki, czekam mimo wszystko na 2 tom, niby jest tłumaczony ale niestety nie da się tego czytać...Głównym motorem akcji jest uczucie rodzące się pomiędzy 2 głównych bohaterów, jest to napięcie i element zaskoczenia, choć oczywiście do innych sławnych autorek Fritzpatrik jeszcze daleko, ale jak na jej 1 książkę...prawdziwy ukłon Very Happy

Sophie

To co napisałam dotyczy Szeptem.

Lepiej, żeby ci, którzy nie czytali książki, nie czytali tego posta, ponieważ ujawnia on wiele faktów z książki. Ewentualnie nieznający treści niech przeczytają podsumowanie.

Jestem na świeżo, właśnie skończyłam. Długo się wzbraniałam przed przeczytaniem, ale w końcu zaczęłam. Tą książkę można podzielić na dwa etapy:
Pierwszy. Po przeczytaniu pierwszej połowy mogłam stanowczo stwierdzić, że książka nie zapowiada się dobrze, można rzec że nawet fatalnie. Postacie bez wyrazu, zlewające się w jedną całość, bez żadnych wartych zapamiętania cech. Oczywiście poza jednym szczegółem, który się wysuwa na pierwszy plan, zwłaszcza oceniając postacie kobiece, a mianowicie bezgraniczną głupotą (zwłaszcza przyjaciółki Nory, Vee). Bohaterowie męscy mogą być ocenieni trochę pozytywniej, nie zauważyłam u nich tego typu głupoty. Pisząc głupota mam na myśli te wszystkie gierki, chociażby wymyślanie prze Vee historyjek o Patchu i śledztwo w barze.
Pierwsza połowa bardzo, ale to bardzo kojarzyła mi się ze Zmierzchem. To kilka przykładów podobieństw: Patch i Nora siedzą razem na biologii, jest między nimi chemia, ale jedno z nich się do tego nie przyznaje, jedno zdaje się niebezpieczne (i jest), Nora (jak Ciulenowa) prowadzi swoje własne śledztwo, szuka informacji o Patchu w internecie, Nora (podobne jak Bella, ale w mniejszym stopniu) cierpi na jakże straszny brak koordynacji ruchów, pochodzi z rozbitej rodziny, on jest tajemniczy, Nora (i Bella) mają stare zardzewiałe samochody i są nastolatkami, część akcji dziejąca się w uliczkach Portland i uratowanie z tegoż miejsca przez 'tego' chłopaka, obie są fatalnymi kłamcami. O ile dziwne zachowanie 'przyszłej' Ciulenowej można wytłumaczyć niedorozwojem umysłowym, to Norę można określić mianem głupawej nastolatki w dodatku bez charakteru.
W tej części (w następnej nie jest to takie widoczne przez dość szybką akcję) postacie można określić jako całkowicie płaskie, i jak wspomniałam, niewyraziste i głupie. Miałam wrażenie, że miejscami ich (żeńskiej części) mózg jest wielkości orzeszka.
Nora, pomimo że pozuje na taką niewinną itd, zachowuje się trochę zbyt wulgarnie (może to złe określenie, ale innego nie mogę w tej chwili znaleźć). Po za tym, kto robi sobie listę pytań i obnosi się z nią? Tak w ogóle, kto się zgadza na taką akcję jak ta w barze (wyśledzenie tajemnic, przebierając się i zakładając perukę w restauracji/barze, w której pracuje 'podejrzany')? Ta Vee przez swoją głupotę wpakowuje je we wszystkie kłopoty i jest samolubna, po za tym zmyśla i ubarwia wydarzenia tak bardzo, że aż niemożliwe by z taką osobą można się przyjaźnić (zresztą Nora też dużo zmyśla i kłamie, więc może poniekąd są siebie warte). Tak przy okazji, jak to możliwe, że matka Nory ma jeszcze prawa rodzicielskie? Zostawia ją na Bóg wie ile niemal zupełnie samą. I czy ktoś może mi wyjaśnić, po co kupuje sobie niesamowicie drogie perfumy (Love Ralph Lauren kosztują z tego co wypatrzyłam 200 dolarów czyli około 500zł), gdy jak sama mówi musi oszczędzać? To jest nie logiczne.

Druga część jest trochę lepsza. Już nie kojarzyła mi się ze Zmierzchem, ale z Pamiętnikami Wampirów. Tak jak wspomniałam, ta głupota bohaterek nie jest już tak efektowna, że się tak wyrażę, ale i tak daje o sobie znać. Natomiast zawiodłam się na Patchu. Myślałam, że jednak będzie twardy, ale jednak zakończenie nie zaskoczyło. Niestety.

Mam wrażenie, że ta książka to zlepek wielu innych (głownie tych dwóch o których wspomniałam) książek. Do tego autorka sama miesza się w tym co pisze, miesza fakty i zapomina, że jej bohaterka ma 16 lat.

Podsumowując, Szeptem miejscami jest tak beznadziejne że aż trudno się czyta. Chociaż ostatnie 6-7 rozdziałów jest całkiem znośne (nie mylić z dobre!). Ale to tylko dlatego, że coś się dzieje. Zaletą i to ogromną tej próby pisarskiej jest okładka. Ale tu się sprawdza zasada: Im lepsza okładka, tym gorsza zawartość. Książkę polecam tylko na długie, niesamowicie nudne wieczory lub gdy ktoś chce się przekonać/uświadomić sobie, jak dobre książki czytał wcześniej.

W skali od 1-10 książkę mogę ocenić na 2-2,5, a uwzględniając okładkę 3,5.

Gość

Pierwszą częścią byłam wręcz urzeczona, pochłonęłam ją w jeden wieczór, nie chciałam nawet iść pod prysznic zanim nie skończę. To było jakieś dwa lata temu, odczuwam do tej książki sentyment Smile

druga i trzecia część nieco gorsze, poza tym jakoś tak wolę fazę poznawania się bohaterów, pierwszych zbliżeń i tajemnic :> Patch mnie wprost oczarował, po prostu cudowny. Właściwie jest to książka głównie dla młodzieży i starszym osobom może się nie spodobać, bo jest dość naiwna. Mimo wszystko kocham "Szeptem" i pewnie jeszcze nie raz ją przeczytam :3

little_angel_

A mnie z kolei ta książka nie zachwyciła. Jakaś taka nijaka mi się wydała. Jednak może to wynikać z fatu, że przeczytałam już tyle pozycji o tematyce paranormalnej, że moje wymagania znacznie wzrosły i ciężko mnie czymś zaciekawić, zaskoczyć, czy zachwycić.