Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

J.R.R.Tolkien

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Lteratura nieromansowa(Autorzy) / Fantasy
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 1:12, 25 Paź 2010    Temat postu: J.R.R.Tolkien

Tego pana raczej nie trzeba przedstawiać, ale z drugiej strony co mi tam.
John Ronald Reuel Tolkien- angielski pisarz. Można by rzec prekursor współczesnej fantastyki. Ja osobiście lubię świat przedstawiony w jego opowiadaniach, choć czasami można się było pogubić.


Hobbit, czyli tam i z powrotem
(ang. The Hobbit or There and Back Again)

[img] [link widoczny dla zalogowanych] [/img]

Tom I – Drużyna Pierścienia (The Fellowship of the Ring)
[img] [link widoczny dla zalogowanych]
[/img]

Tom II – Dwie Wieże (The Two Towers)


Tom III – Powrót Króla (The Return of the King)


Silmarillion



A wy, lubicie Tolkiena?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 1:13, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 2:09, 25 Paź 2010    Temat postu:

Ja osobiście nie znoszę, posiadam trylogię oraz Hobbita, czytałam 1szy tom Władcy Pierścienia i nic, NIC mnie w tej książce nie pociąga. Opisy koszmarnie długie i zniechęcające v.v Podziwiam jednak autora, stworzyć tak niesamowity świat, historię, a nawet język (!) oraz stać się ikoną globalną ;p WOW! Szacunek!

Filmy są świetne... ale książka? nigdy więcej, nigdy w życiu v.v
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 13:06, 25 Paź 2010    Temat postu:

Zgadzam się z clamare w zupełności, chociaż ja przebrnęłam przez wszystkie tomy Władcy Pierścieni. Te opisy były tak nudne, że czasami łapałam się na tym, że czytając wyłączałam się i musiałam wracać na początek strony.

Hobbita próbowałam przeczytać, ale na samym początku jest taki myk, że do tytułowego hobbita przychodzą krasnale. One przychodzą pojedynczo i każdy w zasadzie robi to samo. Nie wiem ile ich było, ale zawsze przy którymś się poddawałam, no bo rany ile można czytać to samo Shocked
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 17:11, 25 Paź 2010    Temat postu:

No cóż, a ja Tolkiena z kolei wielbię ponad wszystko Razz Opisy akurat mi nie przeszkadzają, jego autorstwa czytałam chyba prawie wszystko, co zostało przetłumaczone na polski - trylogia, Hobbit, Silmarillion, Niedokończone Opowieści, Zaginione opowieści, Dzieci Hurina i tak dalej. Pozostaję pod stałym urokiem jego książek. Ale gusta są różne. Smile
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:03, 01 Lis 2010    Temat postu:

Przeczytałam trylogię, gdy obejrzałam w kinie Drużynę Pierścienia (zakochałam się w tym filmie i widziałam już go 10 razy) pamiętam że czytam te książki dosłownie wszędzie i byłam nimi zachwycona, a zwłaszcza całym światem przedstawionym przez Tolkiena z taką dokładnością (prawdziwy szacunek).
Niestety nie sięgnęłam po inne książki chociaż miałam ochotę więc nie mogę nazwać się jego fanką, ale trylogia Władcy Pierścieni zawsze będzie dobrze mi się kojarzyć i z chęcią znowu wrócę do tych książek i sięgnę po inne.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 1:36, 06 Lis 2010    Temat postu:

Hobbita przeczytałam w podstawówce, a później długo nic; czekałam i czekałam aż wszystkie tomy będą w bibliotece, ale zawsze któregoś brakowało. Doczekałam się wreszcie ekranizacji Drużyny Pierścienia, na którą oczywiście poszłam do kina (2x) Wink . Następnego dnia z samego rana (pamiętam była to sobota) pobiegłam do księgarni kupić "Władcę" (tym sposobem mocno nadwyrężyłam skromne zasoby finansowe ucznia liceum, choć nie żałowałam wydanej kasy). Zaczęłam czytać od drugiego tomu, bo oczywiście musiałam wiedzieć co się stanie dalej. Po posprzątaniu domu i zjedzeniu obiadku, z przerwą na podwieczorek i siusiu skończyłam czytać 2gi tom nad ranem. Warto było!!! Smile Od tego czasu przeczytałam całość 3 razy (2x pominęłam pierwsze 200 stron bo trochę przynudzają, ale potem nie da się oderwać od książki) Wink. Film oglądałam już kilkanaście razy, oczywiście wersję reżyserską bo normalna jest dla mnie za krótka Wink . Ogólnie "Władca Pierścieni " bardzo mi się podobał, choć książka i film różnią się od siebie (szczególnie 3 część).
Powrót do góry
madzikk86
Admin


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 19:56, 30 Gru 2010    Temat postu:

Co do tego autora, oczywiście jest mi bardzo dobrze znany:P Jednak trylogia "Władca pierścieni" troszkę zmęczyła mnie przy czytaniu. Za długie, monotonne opisy, czasem ciężko było mi przez nie przebrnąć. No ale fantazję człowiek ma:D Tak barwne postacie potrafił "wymalować" słowem. Godne podziwu.

"Hobbit" mi się dużo bardziej podobałVery Happy Nie był moją lekturą szkolną, sama z własnej i nieprzymuszonej woli wzięłam się za niego:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez madzikk86 dnia Czw 19:57, 30 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 21:53, 19 Sty 2011    Temat postu:

Czemu ja tego tematu wcześniej nie widziałam???
Władcę pierścieni mam w domu i jako filmy i jako książki.
Pewnego dnia, będąc jeszcze w podstawówce, chyba jakieś 4-5 lat temu czyli 4/5 klasa, zostałam w domu gdyż byłam chora no, a że mi się nudziło to stwierdziłam że obejrzeć nie zaszkodzi... W ten sposób jednego dnia pod rząd obejrzałam całą Trylogię (a jest to coś koło 9 godzin oglądania). Następnego dnia wzięłam się za książki i w niecały tydzień (co jak na 4/5 klasę podstawówki przy Władcy uważam za sukces) przeczytałam wszystkie części. Opisy faktycznie trochę przydługawe, mi się dłużyły, no i muszę się przyznać że ominęłam ten caaały długaśny wstęp, żeby się nie zniechęcić, ale poza tym byłam naprawdę pod wrażeniem i to ogromnym.
Trzeba mieć naprawdę niesamowitą wyobraźnię by stworzyć tak szczegółowy świat, z własnym językiem i innymi detalami. Już same Hobbity to jakaś totalna magia.
Pomysł by cały świat kręcił się wokół pierścieni jest fantastyczny.
Naprawdę podziwiam Tolkiena, a Trylogia Władcy to jedyny przypadek gdzie i książkę i film (mimo zmian) uważam za świetne, boskie, fantastyczne i stawiam na bardzo wysokim miejscu wśród moich ulubionych.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 22:49, 22 Sty 2011    Temat postu:

kittyminky napisał:
Opisy faktycznie trochę przydługawe, (...)

Faktycznie, chwilami trochę nudnawy, ale z drugiej strony nie poznalibyśmy tak dokładnie Tolkienowskiego świata.

kittyminky napisał:
(...)Trzeba mieć naprawdę niesamowitą wyobraźnię by stworzyć tak szczegółowy świat, z własnym językiem i innymi detalami. (...)

Dosłownie. Na pewno świetnie być takim demiurgiem.

kittyminky napisał:
(...)Trylogia Władcy to jedyny przypadek gdzie i książkę i film (mimo zmian) uważam za świetne, boskie, fantastyczne(...).


Tak, choć dodałabym jeszcze Harrego Pottera(przecież wiesz jak ja go uwielbiam Razz)
Powrót do góry
Majster
Dawca krwi


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Pią 14:37, 04 Mar 2011    Temat postu:

Długo nikt nic nie pisał w tym temacie, to ja coś skrobnę Smile Dla mnie Tolkien to superczołówka w fantasy, dzieli podium razem z Le Guin, Bułhakowem i Gaimanem. Tym pisarzom udało się połączyć ogień z wodą, napisać coś jednocześnie ambitnego i miodnego przy czytaniu. Jak dla mnie rewelacja !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 1:48, 23 Gru 2011    Temat postu:

Zacznę od tego, że do Tolkiena mam ogromny sentyment - był jednym z pierwszych autorów fantasy, z którym się zetknęłam i niewątpliwie moja miłość do tego gatunku prozy jest w dużej mierze jego zasługą.

Jeśli chodzi o same utwory, to im starsza jestem tym bardziej mieszane uczucia mam w stosunku do nich. Pierwszy raz Władcę Pierścieni miałam w rękach jako dwunastolatka - połknęłam trzy tomy niemal jednym tchem omijając co bardziej ciągnące się opisy. Potem czytałam trylogię jako czternasto- i dziewiętnastolatka - za każdym razem odbierałam ją inaczej.

Dziś mogę zachwycić się pięknem języka, ogromem wyobraźni, która stworzyła tak kompleksowy i kompletny świat od zera. Mogę delektować się nawiązaniami do germańskich sag i mitów.
Ale dostrzegam też, że bohaterowie Tolkiena są płascy i jednowymiarowi, a fabuła niezbyt skomplikowana i zakończona w oczywisty sposób. Rzecz jasna zdaję sobie sprawę, że wszystko to wynika z eposowo-baśniowej konwencji świadomie przez Tolkiena przyjętej, ale też nie jestem do końca nią przekonana.
Pod tym względem wyrosłam z Tolkiena tak jak wyrosłam z postrzegania świata w czarno-białych barwach.

Został mi sentyment, szacunek i podziw.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 11:46, 23 Gru 2011    Temat postu:

Nie wszystkie wydane w Polce książki Tolkena są dobre. Dlaczego? To co zawsze. Tłumacz. Ci co pewnie zachwycają się Tolkenem (w tym ja, niezrównana fanka) czytali tłumaczenie Skibniewskiej. Dzięki tej pani czytanie Tolkena to sama przyjemność. Innych tłumaczy niestety nie da się czytać. Także zachęcam te osoby, które nie mogły przebrnąć przez Trylogię, aby sprawdziły z jakim tłumaczeniem miały do czynienia, a wtedy zmienią zdanie.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 14:12, 23 Gru 2011    Temat postu:

Niewątpliwie masz rację - tłumaczenie Tolkiena jest kwestią kłopotliwą, co bywa powodem problemów (i to niemałych) dla czytelników.

Mnie na przykład zdarzyło się czytać pierwszy tom w przekładzie jednego tłumacza, a drugi w innym - i byłam zszokowana. Bo tu nie chodzi tylko o jakość języka, ale i o sprawy tak podstawowe jak nazewnictwo. Jak mi się w połowie akcji Rivendell zmieniło na Tajar (czy jakoś tak, teraz już nie pamiętam) to delikatnie mówiąc wpadłam w konfuzję.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 10:29, 03 Cze 2015    Temat postu:

"Hobbit" przeczytałam z przyjemnością. Nawet większą niż sam "władca pierścieni" Jeżeli o to chodzi to cały czas doszukiwałam się w serii życia prywatnego autora. Chyba już każdy na świcie wie że pisał on, można powiedzieć, na kolanie podczas wojny. I tak jakoś w każdym etapie doszukiwałam się ukrytych przekazów, mimo że gdzieś czytałam, że sam autor zaprzecza by wzorował się na własnych przeżyciach, to i tak trudno mi uwierzyć, że tak się nie działo.

I zgadzam się z poprzednikami.
tłumaczenie ma ogromne znaczenie. Zły tłumacz może spaprać sprawę i później nie czuje się też do obowiązku przeprosić za błędy w tłumaczeniu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Lteratura nieromansowa(Autorzy) / Fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin