Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Jarosław Grzędowicz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Lteratura nieromansowa(Autorzy) / Fantasy
Autor Wiadomość
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Czw 9:33, 22 Gru 2011    Temat postu: Jarosław Grzędowicz

Popiół i kurz. Opowieść ze świata Pomiędzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiadomo, czy istnieją niebiosa. Nie wiadomo też, czy istnieje piekło. Jedyne, co jest pewne, to popiół i kurz zalegające piętro wyżej, niebo w upiornie czerwonym kolorze, z przewalającymi się po nim żółtymi i niebieskimi fraktalami.
Tu każdy przedmiot, myśl, uczucie mają swoje Ka – odbicie świata materialnego. Tu pełzają myślokształty, zbierają się skeksy – demony nagłej śmierci, tu przenika zło chcące pożreć, zawładnąć twoją duszą.
Tu wędrujesz ty, gdy nie zdajesz sobie sprawy, że właśnie umarłeś.
Witaj w świecie Pomiędzy!
W najnowszej powieści Jarosław Grzędowicz przenosi nas do krainy Półsnu, znanej z opowiadania “Obol dla Lilith”. Do świata Pomiędzy i pod cierniowy krzyż, na którym wisi rozpięty mnich. Mnich, który poznał tajemnicę tego świata i musiał umrzeć dla niej, pozostawiając swojemu przyjacielowi swoisty testament: sięgaj głęboko i znajduj odpowiedzi.
Zatem przyjaciel zabiera swój obrzyn, dosiada motor BMW i wraca na ulice, na których przetaczają się tylko popiół i kurz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Czw 9:34, 22 Gru 2011    Temat postu:

Pan Lodowego Ogrodu, t.1

[link widoczny dla zalogowanych]

Planeta powitała go mgłą i śmiercią. Dalej jest tylko gorzej…
Vuko Drakkainen ląduje samotnie na odległej, zamieszkanej przez człekopodobną cywilizację planecie Midgaard. Musi odnaleźć wysłaną tu wcześniej ziemską ekipę badawczą, pod żadnym pozorem nie ingerując w rozwój nieznanej kultury. Trafia na zły czas. Trwa wojna bogów. Giną śmiertelnicy. Być może zmuszony będzie złamać drugą regułę misji.

Mnożąc realizm przez fantastykę, Grzędowicz osiąga efekt jeszcze większego autentyzmu: elementy fantastyczne nie niwelują ale wzmacniają, powiększają cechy charakterystyczne – niczym soczewki w mikroskopie.
Jacek Dukaj, Nowa Fantastyka

Tom I, który jednego roku zdobył wszystkie najważniejsze w polskiej fantastyce laury: Nagrodę im. Janusza A. Zajdla, Śląkfę, Sfinksa i Nautilusa.


Pan Lodowego Ogrodu, t.2

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten ogród - w najlepszym stylu Grzędowiczowskim – obrósł ciekawością dalszych dziejów Vuko Drakkainena i następcy Tygrysiego Tronu. Także zaginionych Ziemian i mieszkańców planety Midgaard, gdzie to nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwańczy demiurgowie hodują okrucieństwo kwitnące w mroku zła. Gdzie więdną najnowsze ziemskie technologie, a człowiek stawić musi czoła... No właśnie... Bierzcie wolne. Kto czytał tom pierwszy wie, że nie spocznie, póki nie skończy. Kto nie czytał, powiększy grono ogrodników.

Pan Lodowego Ogrodu, t.3

[link widoczny dla zalogowanych]

PAN Z WAMI. Jako i ogród jego. Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Oślepną monitory, umilkną telefony. Tu włada magia.
WŁADZA…Wystarczyło zaledwie czworo obdarzonych jej pełnią Ziemian, by z planety Midgaard uczynić prawdziwe piekło.
VUKO DRAKKAINEN... Podąża śladami ich przerażającego szaleństwa. Z misją: Zlikwidować! Wsadzić do promu i odesłać na Ziemię, albo zabić. I pogrzebać na bagnach. Problem w tym, że oni stali się… Bogami.
FILAR, cesarski syn, w krótkim życiu zaznał już losu władcy i wygnańca, wodza i niewolnika. Podąża ku przeznaczeniu, szukając ratunku dla swego skazanego na zagładę świata. Podobnie jak Vuko, i jego próbowano już zabić na najprzeróżniejsze sposoby.
Wsiadasz? Lodowy drakkar topnieje…

Powieść uhonorowana SFINKSEM i NAUTILUSEM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Czw 9:46, 22 Gru 2011    Temat postu:

Przygodę z tym pisarzem rozpoczęłam od "Popiół i kurz" i wciągnęło mnie niesamowicie.
Główny bohater to Charon – przynajmniej tak go nazywają w Pomiędzy. Nawiedzony etnolog, wyleczony schizofrenik. Jednak jego niezwykłość polega na tym, że…widzi demony. Na dodatek posiada umiejętność przedostawania się do zaświatów. Nie do nieba czy piekła, ale czegoś w rodzaju przedsionka, gdzie błąkają się zagubione dusze. Zadaniem Charona jest pomóc im przejść tam, gdzie powinny się znaleźć. W zamian za to, jak mityczny Charon, musi dostać obola. To może być cokolwiek – złota obrączka, 50 groszy, obligacje – byleby tylko istniało w realnym świecie.
Świat Pomiędzy to świat, w którym jedni wiedzą, że umarli, a inni udają, że jeszcze żyją, prowadząc widmowe hotele, posługując się walutą z zeschłych liści i korka, a jeszcze inni walczą. Walczą z tymi, którzy pojawiają się zawsze, chcąc wprowadzać porządek terrorem, bronią i przesłuchaniami.

Zaraz po tym sięgnęłam po Pan Lodowego Ogronu t1.
Dwie opowieści w jednej książce sprawiają, że czytelnikiem szargają sprzeczne emocje i nie może się zdecydować, którą historię woli czytać.
Nie da się jednak ukryć, że sarkastyczny Vuko Drakkainen jest ciekawszym bohaterem niż następca Tygrysiego Tronu, chociaż życie tego drugiego bardziej legnie w gruzach.
Naprawdę warto się zagłębić w ten świat.

Za dwa kolejne tomy na pewno niedługo się zabiorę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majster
Dawca krwi


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Czw 11:38, 22 Gru 2011    Temat postu:

Zacznę od największej wady: strasznie długie odstępy czasowe pomiędzy kolejnymi częściami. Po za tym mogę wyrażać się tylko w samych superlatywach, moim zdaniem to jedna z lepszych fantasy jakie czytałem, fajnie, że takie książki powstają w Polsce.
daria napisał:
Dwie opowieści w jednej książce sprawiają, że czytelnikiem szargają sprzeczne emocje i nie może się zdecydować, którą historię woli czytać.
Nie da się jednak ukryć, że sarkastyczny Vuko Drakkainen jest ciekawszym bohaterem niż następca Tygrysiego Tronu,

W książce są nieco więcej niż 2 wątki które wychwyciłaś, w następnych tomach pięknie się zatrybiają. Pewną przeszkodą dla niektórych może być nietypowa narracja i właśnie plątanina wątków, ale to wraz z oryginalnością stworzonego przez Grzędowiicza świata nadaje niesamowity klimat powieściom. No i jeszcze to pomieszanie magii z technologią Smile Np IMHO (chyba niczego nie pomerdałem) strasznie przypomina mi dzwoneczek, to takie typowo skrosowane zapożyczenie wg Grzędowicza, który jak ściąga jakiś interesujący pomysł od innych autorów, to dodaje jakąś wartość od siebie i ciekawie osadza we własnym świecie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majster dnia Nie 11:11, 25 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 11:33, 23 Gru 2011    Temat postu:

Również PLO bardzo mi się podobało i strasznie się ciesze, że już w 2012r. wyjdzie kolejna część (nareszcie Razz ). Ponadto przewidziane jest wydanie czwórki w starej szacie graficznej jaki i wznowienie wszystkich części w nowej. Czekam z wytęsknieniem na zakup całości.
Powrót do góry
maedleyn
Nowo narodzony


Dołączył: 02 Lis 2012
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:23, 10 Sty 2014    Temat postu:

Pierwszy tom Pana Lodowego Ogrodu był dla mnie objawieniem, które zostało wchłonięte a jego miejsce zastąpiła złość, że nie ma jeszcze drugiej części. I tak samo było z częścią drugą i trzecią a teraz czwarta część stoi na półce a ja jej nie skończyłam jeszcze. Mad A od roku już prawie "grzeje" miejsce. Wezmę czasem ją do ręki i przeczytam ze trzy kartki i odkładam. I to nie to, ze nie jest ciekawa, ale nie mam na nią chęci. ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 0:43, 15 Sty 2014    Temat postu:

Mimo waszych pozytywnych opinii raczej wątpię żebym się do tej serii zabrała. Mam uraz, przynajmniej do trzech polskich pisarzy fantasy przez moją koleżankę. Troszkę mi szkoda ale myślę, że wolę omijać Grzędowicza z daleka.
Powrót do góry
madziorek1617
Dawca krwi


Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:25, 18 Lis 2016    Temat postu:

Jeśli macie ochotę na coś nowego, oryginalnego. Zmęczyłyście się typowym paranormal romance. Chcecie wciągającej przygody i innego świata to polecam Pana Lodowego Ogrodu Smile Jest to wciągająca, trochę niestandardowa opowieść. Momentami ciężka, nie powiem że nie. Ale są to porządne tomiska więc możecie rozłożyć sobie przyjemność. Ja zawsze nie mogłam się doczekać, aż w historii znów pojawi się Vuko Razz Uwielbiam Go! Ostatni tom chyba najlepszy chociaż kończący historię Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Safina
Moderator


Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mrozów/Warszawy

PostWysłany: Pią 1:12, 27 Mar 2020    Temat postu:

Od lat słyszę same pozytywne opinie na temat Pana Lodowego Ogrodu. Więc jak mi w końcu wpadł w ręce w zeszłe wakacje, to się rzuciłam. Jestem aktualnie na tomie 4 i każdy jeden został przeze mnie okupiony praktycznie załamaniem nerwowym. Nie wiem czemu, ale czyta mi się to strasznie, 3/4 każdego tomu mnie nudzi, a dopiero na końcówce da się złapać jakieś flow. Vukko to jeden z tych bohaterów, których nie cierpię - każdemu się wydaje, że takiego lubi, ale tylko na papierze, bo jakby się z takim upierdliwym troglodytą spotkać w realu, to tylko prać po mordzie. Ni to zabawne, ni inteligentne. W pierwszej części ciekawie czytało mi się wątek następcy tronu, a od Vukko dostawałam dreszczy. Teraz, przy tomie czwartym, dostaję drgawek jak tylko widzę tę książkę na półce, bo wiem, że muszę do niej w końcu wrócić i dokończyć.
Ja chyba autentycznie nie rozumiem jak można tak chwalić takie wypociny - przez połowę czasu wydaje mi się, że pan Grzędowicz nie wiedział jak to pociągnąć, więc wciskał pseudointeligentne przemyślenia Vukko, żeby nadrobić stron.
Mam nadzieję, że chociaż opis bitwy na koniec będzie na poziomie.

EDIT: Przeczytałam 4 tom i jest to jedyny, który mi się podobał. Był na tyle dobry, że uratował całość. Chociaż oczywiście nie obyło się bez irytacji - czy tylko ja mam wrażenie, że te chłopy się boją happy endów? Mam na myśli oczywiście autorów, a szczególnie polskich. Oni się boją, że co, jak dadzą dobre zakończenie to ich nikt poważnie nie potraktuje, czy to ma być jakiś dowód bycia lepszymi? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Safina dnia Sob 2:31, 04 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Pią 20:32, 27 Mar 2020    Temat postu:

Też słyszałam mnóstwo zachwytów nad tą serią. Ale na razie jest mi z nią nie po drodze. Najgorzej właśnie jak autor rzuca takimi pierdołami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Lteratura nieromansowa(Autorzy) / Fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin