Arcymag 1,2- Rudazow Aleksander

kaśka

daria ogólnie uważam obie książki, choć różne, za fajne i zabawne. Warto je przeczytać, kwestia tylko co komu bardziej przypadnie do gustu. Ja mam słabość do Lena i Wolhy (bo to była pierwsza książka fantasy, którą przeczytałam), zaś u Rudazowa rozbroił mnie Kreol, który nie myje zębów, tylko co jakiś czas sobie nowe wyczarowuje a do Vanessy zwraca się per kobieto, postać dżina Hubaksisa oraz latający dom i wiele innych elementów. Na pewno czytając Arcymaga nie grozi nuda

daria

Właśnie przed chwilą skończyłam tom 2. Mniej śmiechu niż w pierwszym, ale nadal świetna książka. Kreola uwielbiam Smile

Butta też

Dałam te książki córce do przeczytania. Tak się wciągnęła, że skończyła obie w trzy dni Smile

i męczy mnie teraz "Co z trzecim tomem??????". Tak więc pytam się Wam. Czy wiecie coś na temat trójki?

Edit:

kaśka przyznam się, choc to tajemnicą nie jest, że Wiedźmę czytałam głównie dla Lena, ale mało go tam oj mało Sad

Majster

daria

Gapa jestem Smile

Wiadomość hlukaszuk jest z 7 czerwca, czyli pewnie nic sie nie zmieniło. Z dalszymi tomami w wersji papierowej możemy się pożegnać Sad

Arachne

Jeżeli do tej pory nic nie słychać o kolejnych tomach to raczej możemy się pożegnać. Jednak...uwaga, uwaga... staram się namówić dziewczynę która tłumaczy "Wiedźmę" aby po niej wzięła się za Arcymaga. Ma to rozważyć, ale primo: po wakacjach, secundo: musi znaleźć kogoś do pomocy bo jest tego za dużo na jedną osobę.

daria

Arachne tak wiem i mam nadzieję że się uda z tym tłumaczeniem Smile

jestem bardzo ciekawa co dalej.

Gość

Najpierw to ja muszę tego Arcymaga przeczytać i ocenić, że mi się podoba. I nie po wakacjach a raczej na jesieni.

daria

hlukaszuk kochana skoro spodobała ci się wiedźma to arcymag na pewno też Smile

a do jesieni moge poczekać, lepiej późno niź wcale Smile

Arachne

Ja bym nawet śmiała twierdzić, ze Arcymag jest zabawniejszy. Cool

Gość

Przeczytałam i przyznaję, że Arcymag podobał mi się Smile

jednakże nie jestem jakaś specjalnie zachwycona... Nie zrozumcie mnie źle, doceniam humor autora i wykreowanie głównych postaci... zwłaszcza bogactwo wyobraźni w ich kreowaniu ( tu padam na kolana w podziwie Smile

)... tylko...

Sama nie wiem... może to dlatego, że nie było mi dane przeczytać tego w miarę płynnie ( oba tomy rozciągły się na ponad miesiąc Confused

)

Gość

Przeczytałam w końcu tego Arcymaga. No i... jakoś mnie nie wprawił w upojenie. Owszem pomysł fajny ale miałam wrażenie że oglądam Doktora Hoo czy jak mu tam. Tylko Kreol nie władał techniką a magią, też na Ziemi znalazł sobie panienkę do kochania i do przygód oraz resztę menażerii i hajda w inne wymiary. Można przeczytać czemu nie ale żeby wydać pieniądze i ją kupić to raczej nie.

daria

hlukaszuk czyli nie będziesz tłumaczyć? szkoda Sad

jakoś to przeboleje Sad

Gość

daria nie płacz jeszcze, może Is da się namówić. A może jakieś połączenie sił?

daria

Gość

Pewnie dlatego, że pierwsza nie sprzedała się w odpowiednim nakładzie. Niestety, same kręcimy na siebie bicz czytając tylko ebooki. Nie liczy się popularność książki, ale to, czy da się na niej zarobić (a przynajmniej nie stracić).