Karina Pjankowa - Z miłości do prawdy

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

Wiem, że miałam dodać tę książkę dawno bo autorka fajna i treść fajna, ale nie miałam totalnie czasu. Dobra teraz na temat:

A to żmija!

Tak. Śledcza Straży Królewskiej miasta Illeny, stolicy Erolu, Rinnelis Tyen jest wyjątkową żmiją.
Zawsze działa w sposób absolutnie poprawny, nigdy nie narusza litery prawa, nigdy nikomu nie pobłaża. Pomiędzy wymogami moralności i prawa, Tyen bez wahania wybiera prawo. Niektórym wydaje się, że nie jest żywym człowiekiem, lecz jakimś potwornym mechanizmem bez żadnych emocji. Atrakcyjnym i uroczym mechanizmem.

Rytualny mord na córce księcia Ayrela. Ciało znaleziono w ogrodzie jego willi. Obok narzędzie zbrodni i potencjalny zabójca. Nie wiadomo skąd się tam wziął. Podejrzany uparcie nie chce mówić. Za proste. Za oczywiste. Ktoś się za bardzo postarał.

Tylko psychopata albo samobójca mógłby wchodzić w drogę Tyen. Zatem?

Zanim przecyztałam książkę poszukałam jakie są opinie na jej temat, i z niektórymi w zupełności się zgadzam... Momentami ksiażka jest trochę zbyt rozwlekła, niby coś się dzieje ale wciąż stoimy w tym samym miejscu. Ale to chyba moje jedyne zastrzeżenie, ten brak romansu też jakoś przeżyłam.

Śledcza Tyen jest moim zdaniem bardzo dobrze i ciekawie zbudowaną postacią, nie ma tu tego co znajdujemy w wielu książkach, a mianowicie nasza bohaterka pomimo opisu wrednej żmii nie zmienia się nagle w potulną owieczkę. Nieeee, Tyen ma charakterek od początku do końca. Jeśli komuś ufa to na 100% jak ktoś ją zdradzi to lepiej niech więcej nie wchodzi. Tyen opisywana jako zimna i nieczuła, jakieś tam uczucia ma można ją zranić, ale nei pobiegnie z tym zaraz do mamusi, tylko załatwi sprawę po swojemu. Zresztą mamusia naszej śledczej to też niczego sobie postać.

Nie będę się tu jakoś specjalnie rozpisywać bo chwilowo czytam co innego, ale przy chwili wolnego czasu zachęcam.

Moim zaniem "Prawa i powinności" Pjankowej są lepsze, ale spotkałam się również z innym zdaniem i nie był to jednorazowy przypadek. Same oceńcie, miłego czytania Very Happy

madzikk86

A mnie się tam podobało i jak dla mnie za wszystko się szybko skończyłam. Jestem poza tym dumną posiadaczką książki:D Stoi sobie ładnie na półeczce Wink

Pewnie jeszcze do niej wrócę. Żmija jest... żmiją Very Happy

Polecam

Gość

To ja też się pochwalę że jestem dumną posiadaczką obu książek pani Pjankowej Razz

I też mi się podobało Razz

Arachne

Mi się bardzo, ale to bardzo podobała właśnie ta konsekwencja w przedstawieniu postaci. Żmija jest twarda od początku do końca. Romansu nie było, ale książka na tym zyskała. Nie poczułam wielkiego entuzjazmu w trakcie czytania, ale podobało mi się.

Gość

Wybierając książkę "Z miłości do prawdy" Kariny Pjankowej ( również mam ją na półce) kierowałam się przede wszystkim tym, że bardzo chciałam przeczytać coś w wykonaniu autora z za wschodniej granicy a nie ukrywam też, że okładka wydała mi się dość sugestywna i ekspresyjna. Nie zawiodłam się i jestem pełna uznania dla młodej i zdolnej pisarki. To, co podobało mi się w tej książce, to wykorzystanie przez autorkę magii, przez co opowieść stała się błyskotliwą porywającą przygodą Wink

Podobał mi się też sposób prowadzenia narracji w różnych osobach, to bardzo podniosło walor poznawczy odczuć bohaterów a akcja przez cały czas utrzymana była na wysokich obrotach. Intryga ciekawa, humorystycznie przedstawiona i wszystko na końcu zgrabnie wyjaśnione, bądź wyprowadzone do dalszego wątku. Czytałam z dużą przyjemnością a momentami nie mogłam się powstrzymać od śmiechu;) Świetne sceny w domu rodziców Risz, motyw młodego kahe komiczny;). Zakończenie powieści daję duże pole dla rozwoju dalszych relacji (mam nadzieje ekscytujących i burzliwych) głównych bohaterów Rinnelis Tyen i Reincharna, na co liczę i czekam z niecierpliwością :wink:

Gość

A ja niestety nie mam. A bardzo chciałabym przeczytać. Nie chce się czasem komuś wstawić na chomikuj?

Gość

Uch, chyba wybiję się, ponieważ mi osobiście książka się nie podobała i z przykrością muszę stwierdzić, że utknęłam w połowie i nie dobrnęłam do końca. Zakupiłam ją po przeczytaniu "Praw i powinności", które zachwyciły mnie fabułą i humorem, z myślą, że prawdopodobnie kolejna książka tej autorki będzie mi się podobać, ale niestety się zawiodłam. W pewnym momencie książka zaczęła mnie nudzić, a powtarzanie w kółko jaką to Rinnelis jest zimną, pozbawioną cieplejszych uczuć i wredną żmiją, wkurzać. Osobiście nie polecam tej pozycji, ale jest to moja sugestywna opinia i jak widać wyobcowana Smile

Może kiedyś dokończę tę pozycję (chociaż wątpię), a wtedy może zmienię zdanie. Very Happy

Gość

!!!SPOILER!!!
Nie wiem jakie jest wasze zdanie , ale mnie rozbroiło zakończenie. Pewnego rodzaju 'wewnętrzne rozdarcie', bo książka skończyła się genialnie, ale to i tak nie zmieniło faktu, że było mi trochę hmmm smutno? przykro?

AGNES

Przeczytałam, posiadam i czekam na kolejną część, bo czytałam ,że takowa jest Smile

Miła odmiana od wszelakich paranormali, bardzo wciągająca książka z interesującą bohaterką

maedleyn

Książka szybko przeczytana i pozostało wielkie OO. Przez zakończenie. Nie lubię autorów, którzy nie wiedzą jak mają książkę skończyć (no ja oczywiście wiem jak - tak jak lubię Very Happy

).
Słowo o bohaterce - nie wiem co o niej sądzić. Jest ona bohaterką ironiczną z ironicznymi gestami, co powtarzane jest cały czas. I wydaje się, że nie ma na nią mocnych, wszystko wie, wszystko przewidzi, przed każdym jest w stanie się obronić (no tak mniej więcej ;p )

A drugą część, jeśli jest, przeczytałabym dlatego, że końcówka mnie rozczarowała Very Happy

anna

Czytałam i mam. Już po kupieniu dotarła do mnie niepochlebna opinia... natomiast mnie zachwyciła. Łyknęłam ją jednym ciągiem. Zakończenie mnie powaliło, całkowite zaskoczenie Smile

. Też słyszałam, że jest kolejna część, czekam niecierpliwie wydania polskiego ( oby było ). Jest zupełnie inna od " Praw i powinności", jeśli ktoś spodziewał się czegoś podobnego to niewątpliwie się zawiódł ( też czytałam i podobała mi się bardzo). Moim skromnym zdaniem "Prawa i powinności" są skierowane bardziej do młodzieży, a "Z miłości do prawdy" raczej dla dorosłych.
Polecam wszystkim obie pozycję, choćby po to żeby samemu wyrobić sobie zdanie. Miłej lektury Smile

Gość

A ja nadal nie przeczytałam nic a nic, tej autorki. A tyle się naczytałam o jej twórczości... chyba będę musiała skorzystać z info o woblink.. Smile

mam nadzieję, że gdzieś uda mi się zdobyć coś tej autorki Smile

anna

Gorąco namawiam do przeczytania, według mnie NAPRAWDĘ WARTO! Very Happy

szaga

"Z miłości do prawdy" Pjankowej uwielbiam. Jest w zupełnie innym stylu niż Prawa i powinności, ale czyta się rewelacyjnie. Olbrzymim minusem jest brak kontynuacji a raczej niechęć wydawcy do kontynuowania serii , bo po rosyjsku drugi tom jest. Nawet próbowałam czytać w oryginale, ale po ponad 30 latach nieużywania języka strasznie ciężko z tymi "robaczkami". Podobnie było z książką innej rosyjskojęzycznej pisarki - Eleny Malinowskiej i jej "Tańcem nad przepaścią". Wyszedł pierwszy tom i na tym się skończyło a 2 i 3 tom serii ( Gry z bogami) jest podobno świetny. Zresztą rosyjscy pisarze są naprawdę warci uwagi.

Gość

Kontynuacja jest w języku rosyjskim.
Druga część nosi tytuł Białe kłamstwo.
A o kontynuacji Tańca nad Przepaścią nie wiedziałam :/
I najlepsze jest to, że nawet nie szukałam, bo zapytałam wydawnictwo Fabryka Słów, czy są dalsze części Tańca nad Przepaścią i dostałam odpowiedź, że na chwilę obecną nic im o tym nie wiadomo...