Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Marie Lu - Legenda - Rebeliant

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy)
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Czw 12:53, 08 Lis 2012    Temat postu: Marie Lu - Legenda - Rebeliant

Legenda Rebeliant



Autor: Marie Lu
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Rok wydania: 07.11.2012
Ilość stron: 304

Opis z okładki

Mroczna przyszłość, w której nic nie jest takie, jak się wydaje.

Dwa odmienne światy, i dwoje młodych bohaterów, którzy stają w walce przeciwko sobie.

Piętnastoletnia June – geniusz militarny kontra jej rówieśnik Day – nieuchwytny przestępca.

Ich ścieżki krzyżują się. Rozpoczyna się wyścig na śmierć i życie.

Republika, miejsce niegdyś znane jako zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, jest uwikłana w wieczną wojnę ze swymi sąsiadami, Koloniami.

Piętnastoletnia June, urodzona w elitarnej rodzinie w jednej z najbogatszych dzielnic Republiki, jest wojskowym geniuszem. Posłuszna, pełna pasji i oddana ojczyźnie, jest wychowywana na przyszłą gwiazdę najwyższych kręgów Republiki.

Również piętnastoletni Day, urodzony w slumsach sektora Lake, jest najbardziej poszukiwanym przestępcą Republiki, ale kierujące nim motywy wcale nie są tak podłe jak by się mogło wydawać.

Pochodzący z dwóch różnych światów June i Day nie mają powodu, by się spotkać, aż pewnego dnia brat June, Metias, pada ofiarą morderstwa, a Day staje się głównym podejrzanym. Wciągnięty w śmiertelną zabawę w kotka i myszkę, Day ucieka, próbując jednocześnie uratować swą rodzinę, a June desperacko usiłuje pomścić śmierć brata.

Zbieg okoliczności sprawia, iż oboje odkrywają prawdę o wydarzeniach, przez które połączyły się ich losy. Dowiadują się też, że ich ojczyzna gotowa jest sięgnąć po wszelkie dostępne środki, by zataić sekrety.

Moja opinia

Miałam wielkie oczekiwania, może zbyt wielkie, co do tej pozycji, której premiera odbyła się 7 listopada 2012r. Wiedziałam, że to młodzieżówka i postapo. Lubię jedno i drugie. Chyba spodziewałam się czegoś w stylu Listonosza. Może moje nastawienie sprawiło, że w pewnym momencie poczułam się rozczarowana. Po pewnym czasie nasunęło mi się zdanie jakim określiłabym tę pozycję: dwóch super orłów z przeciwnych światów spotyka się na dnie i tylko po to, by poczuć do siebie miętę. Ten motyw przewodni przesłania to, co jest schowane i za mało wyeksponowane, czyli krajobraz po bitwie. Stany Zjednoczone nie są jednością. Kalifornia odłączyła się od reszty i udaje republikę. Rządy sprawuje „Fidel Castro” już jedenastą kadencję, a w następnych "wyborach" startować ma jego syn. Republika toczy wojnę z Koloniami (pozostałymi stanami). Oddzieliła się od nich murem, nie tylko z betonu, ale i murem propagandy. Nie wiem ile minęło czasu od powstania tego chorego państewka, ale już nikt nie pamięta, że Kalifornia była kiedyś całością Stanów. Mieszkańcom republiki zostało wmówione, że od zawsze byli sami, a Kolonie chcą ich podbić. Ile musi minąć czasu, żeby zatarła się prawda. Bardzo mało wiemy o tym jak do tego doszło. Gdzieś jednak krążą legendy o tym, że gdzieś, kiedyś, republika stanowiła całość z koloniami. Republika, jak przystało na totalitarne Państwo nie przebiera w środkach. Każdy, kto nie chce płynąć z prądem ginie „w białych rękawiczkach”. Dominują jakby dwie gałęzie gospodarki. Przemysł zbrojeniowy – wojsko i tajne laboratoria – broń biologiczna. Mamy też popularny element dla postapo. Próba w wieku 10 lat jaką musi przejść każde dziecko. Jeśli nie uzyska dostatecznej ilości punktów na teście: pisemnym, ustnym i sprawnościowym – ginie. Oczywiście, propaganda mówi o obozach pracy dla nieudaczników, a nie ich likwidacji. Nie ma co, fajny świat. Jego opis i relacje żyjących w nim ludzi też są słabo pokazane. Prawie ich nie ma. Wszystko jakoś tak wygląda, jakby było ukazane z punktu widzenia marionetek: Day’a i June. Autorka pociąga za sznurki: idzie tam, widzi to, robi to i cały czas w tym stylu. Książka zaczyna się jak w opowieści z dzikiego zachodu: "Poszukiwany żywy lub martwy”. Wszystko jest strasznie przewidywalne. Nie ma żadnego zaskoczenia, może z wyjątkiem tego, że:

Spoiler:

June, też wpada. Z drugiej strony zapomniałam i cudowna June też, że osoby, które są chorobliwie zazdrosne obserwują cię cały czas, nawet wtedy, gdy tego nie widzisz.

Ponadto, nie rozumiem motywu zdradzenia przez Day’a tego, że Kaede należała do Patriotów. Dlaczego powiedział o tym June. Wiadomo, żeby pomysł June się powiódł, ale motyw jakim kierował się chłopak jest nieracjonalny. Nie miał przecież z tym ugrupowaniem nic wspólnego, wiec dlaczego? Ponadto, dlaczego w ogóle zostały mu pokazane podobizny Patriotów?

Na okładce znalazło się stwierdzenie, że Marie Lu napisała Legendę pod wpływem ekranizacji Nędzników. Chciała w swojej książce ukazać relację między kryminalistą, a detektywem. Uważam, że jej się to całkowicie nie udało.

Mimo tylu wad książkę czyta się błyskawicznie. Na pewno sięgnę po następne tomy. Chyba ze względu na postapo oraz ciekawy motyw wirusów i broni biologicznej. Czy to, co stworzy człowiek może w końcu wymknąć się spod kontroli? Jakie będą tego skutki. Czy tylko pacjent 0 może uratować ludzkość? Jeśli autorka właściwie to rozegra to kto wie, może zmienię zdanie, ale jak na razie książka na pewno nie zasłużyła, żeby stanąć na mojej półce.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 13:01, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 17:08, 09 Lis 2012    Temat postu:

A mi się podobało :-P

Do opinii o świecie przedstawionym dodałabym jeszcze to, że wydał mi się on dość hermetyczny. Wiemy, że były jakieś powodzie i inne kataklizmy, USA cofnęło się w rozwoju i znowu toczy wojnę między Północą a Południem, ale co się dzieje z resztą świata? Przyznaję, że jako mieszkanę Europy bardzo mnie to interesuje :-) Wszystkiego zaraz w pierwszym tomie nie dostajemy, to jasne, jednak mam nadzieję, że w kolejnych częściach przyjrzymy się z bliska Koloniom. Bardzo ubogi byłby to świat, gdyby autorka nie pokazała nam życia od drugiej strony medalu i na to właśnie czekam.

Jeśli chodzi o bohaterów, to od razu polubiłam Daya. Chłopak jest bardzo inteligentny, odpowiedzialny oraz - to trzeba podkreślić - sprawny fizycznie, przy tym wszystkim jednak pozostaje takim zwykłym człowiekiem, nie wywyższającym się, anie nie przesadnie aroganckim.

Osobowość June na początku mi nie imponowała. Jest to piękny przykład geniusza, który ma klapki na oczach i nie dostrzega prawdziwej natury otaczającego ją świata. W sumie określenie z okładki - geniusz taktyczny - bardzo dobrze oddaje istotę jej inteligencji. Dostrzega szczegóły, świetnie potrafi je ze sobą powiązać, ma niezły instynkt i zdolność szybkiej oceny na polu walki. Jednocześnie jednak nie potrafi dostrzec ogólnego obrazu, a wpojone wartości i nauki Rebelii uczyniły z niej osobę ślepą na jej działania, co stanowi całkowite przeciwieństwo wiecznie podejrzliwego Daya.

June jest geniuszem, cudem Rebelii, a jednocześnie osobą strasznie samotną oraz nie potrafiącą tworzyć naturalnych i zwyczajnych relacji z rówieśnikami. Świetnie zresztą podsumowuje sama siebie słowami (cytat z pamięci): Ludzie rozmawiają o mnie, ale nie ze mną.

Wątek miłosny hm hm podobał mi się i nie podobał. Za plus uznaję to, że nie wywoływał mdłości oraz - dzięki Bogu - nie padły żadne wyznania aż po sam grób i jeszcze później w zaświatach.

Zastanawiałam się nad tymi potknięciami i jak dla mnie było to zbyt oszczędne przedstawienie świata, w którym toczy się akcja. Bo niby mamy do czynienia z całą masą dość nowoczesnej broni, gdzieś tam przewinęło się zagadnienie zaawansowanych badań genetycznych, a wszystko to przy obszarach, które można określić w większości jako slumsy, chroniczny brak pożywienia oraz zaniki prądu. Pali się w bogatych dzielnicach, a w biednych radź sobie sam. Zawsze mnie zastanawia, jak długo ludzie są w stanie znosić takie warunki oraz w imię czego, przepraszam?

Książka mnie naprawdę zaciekawiła i z chęcią zapoznam się z kolejnymi tomami. Mało czytam pozycji o dystopiach czy tam antyutopiach, więc nie wiem jak wypada na tle reszty, ale jak dla mnie była zadowalająca.

Polecam.
Powrót do góry
Sophie
Dawca krwi


Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:14, 09 Lis 2012    Temat postu:

Rebeliant jest świetny! Zdecydowanie jest to książka z dużym potencjałem, który w większości został wykorzystany. Rasowa dystopia tudzież antyutopia ze świetnymi pomysłami. Twardy świat maksymalnie ograniczonej wolności dla biednych, indoktrynacji obywateli, oszukiwania mieszkańców, absolutnej kontroli nad ludem oraz niezwyciężonego systemu. Dwójka głównych bohaterów to dwa spojrzenia na zupełnie inne światy. Day to wyrzutek systemowy, który oblał Próbę i który już dawno z tego powodu winien gryźć ziemię, wrzód na tyłku systemu i od dawna ścigany przestępca. A ma jedynie piętnaście lat. June natomiast to cudowne dziecko, które jako jedyne uzyskało maksymalny wynik z Próby, inteligentna, przyszła wysoko postawiona osobistość. Autorka zestawiła oba ich światy – świat elit, bogactwa i dostatków, oddania prześwietnej Republice, oraz świat biedoty i utrapień systemu, który dziesiątkują epidemie, który jest od samego początku kontrolowany i podporządkowywany Republice. W którymś jednak momencie te dwa światy się ścierają… Muszę przyznać, że naprawdę podobały mi się te wszystkie postacie – były ciekawe i szczególne, a ich historie interesujące i wciągające. Zaskakujące. Jest to naprawdę dobra książka. Ma wszystko, co trzeba – świetny świat, ciekawą, szybką, wciągającą akcję, interesujących bohaterów, a także tajemnicę rządową. Smile Rebeliant to dopiero wprowadzenie i jestem naprawdę ciekawa, co będzie dalej. Ponadto z tego, co wyczytałam, ma powstać film na podstawie tej powieści i jego również jestem ciekawa.
Polecam.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Pią 18:16, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Nie 0:03, 28 Kwi 2019    Temat postu:

Mam na liście do przeczytania, bo autorka jest naprawdę rewelacyjna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustynaFilipek47
Sabat czarownic


Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:39, 28 Kwi 2019    Temat postu: Marie Lu - Rebeliant - Legenda

Opis jest całkiem interesujący, więc myślę że w przyszłości dam szansę Rebelintowi Razz .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Nie 21:25, 28 Kwi 2019    Temat postu:

Zwłaszcza jej Trylogia Malfetto jest bardzo dobra, to ta trylogia pewnie również.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustynaFilipek47
Sabat czarownic


Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:10, 29 Kwi 2019    Temat postu: Marie Lu - Legenda - Rebeliant

Czytałam już spory czas temu 1 część Malfetto, i gdy chodzi o nią mam z nią związane bardzo miłe wspomnienia- dlatego sądząc z opisu Rebeliant może być też taką serią która dorówna tej pierwszej Very Happy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hybrisa
Ofiara


Dołączył: 05 Maj 2019
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:07, 06 Maj 2019    Temat postu:

Nie przeczytałam całej trylogii, ale pierwszy tom bardzo mi się podobał. Świetnie, że Marie Lu podeszła do tematu nieco inaczej - pokazała antybohatera, mrocznego, złego i zgorzkniałego. Książkę czyta się błyskawicznie. Z każdej strony jesteśmy bombardowani brawurową akcją i wciągającą fabułą, która nie chce zwolnić nawet na moment. A zakończenie! Wow. Autorka po raz kolejny zostawia mnie z mętlikiem w głowie. Warto po nią sięgnąć, tak samo jak po Rebelie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JustynaFilipek47
Sabat czarownic


Dołączył: 17 Sie 2014
Posty: 2982
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:12, 06 Maj 2019    Temat postu: Marie Lu- Legenda- Rebeliant

Też nie przeczytałam całej trylogii Malfetto, ale ta 1 część również pozostawiła po sobie miłe wspomnienia. A gdy mowa o Rebelii, kiedyś na pewno ją przeczytam gdyż robi ona dobre wrażenie- jednak najpierw muszę się uporać z dokończeniem zaczętych różnych serii, i jak to się mówi " Nie wszystko na raz" Very Happy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin