Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Alyson Noel - Ever
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Książki dobre i te słabe / Gnioty i słabe ksiazki
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Pon 23:42, 25 Paź 2010    Temat postu: Alyson Noel - Ever

Opis wydawcy:
"Niezwykła opowieść o Nieśmiertelnych i nowym świecie, w którym prawdziwa miłość nigdy nie umiera.
Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium - słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata.
Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste'a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej życie wkrótce zmieni się nie do poznania."
Bla... bla... bla...


A ja kiedyś tam skrobnęłam "recenzję" tego ustrojstwa i wkleję ją tutaj.
Ku przestrodze:

Książka autorstwa Alyson Noël "Ever" z serii "Nieśmiertelni" jest przykładem na to, że każdy może "tForzyć". Dokładnie tak. Każdy.

Zacznijmy od bohaterów:
Ever - główna bohaterka, szesnastoletnia dziewczyna, która w wypadku samochodowym traci całą rodzinę. Nawet psa, co jest już śmieszne, ale nie będziemy się kłócić, widocznie autorka coś do niej miała i postanowiła jej "dowalić". Po tej straszliwej tragedii przeprowadza się do innego miasta do ciotki (siostra ojca Ever), która jest niesamowicie wręcz bogata, ale bezdzietna i niezamężna. Nasza główna bohaterka może mieć w związku z tym wszystko, co tylko zapragnie, ale ona oczywiście jest: skromna, wyciszona, zgaszona, wiecznie smutna, przygnębiona, zamknięta w sobie i co tam jeszcze chcecie (takie wrażliwe coś z niej jest -> emo? ;] ). W końcu żyje w ciągłym przeświadczeniu, że to z jej winy zdarzył się ten okropny wypadek. I nie, to nie ona prowadziła auto, ani nie zrobiła nic, co mogłoby przeszkodzić w jeździe. Siedziała spokojnie i szczęśliwie na swoim miejscu z kochanym psem na kolanach (wzruszający obrazek, nie?). Ale ona ma niesamowite wyrzuty sumienia. No dobra, dalej. W nowej szkole nasza bohaterka ma dwójkę przyjaciół, ale o nich osobno będzie mowa. Ach, zapomniałabym! Ever jest MEDIUM. I to nie byle jakim. Rozliczne zdolności! Może autorka próbowała nimi zrekompensować brak instynktu samozachowawczego i logicznego myślenia? Tak tylko przypuszczam. Ale do rzeczy. Cudowne dziewczę potrafi czytać w myślach, widzi aury ludzi, które się zmieniają w zależności od stanu emocjonalnego danej osoby, a także posiada dar kontaktowania się ze zmarłymi. Brzmi nieźle? Poczekajcie na koniec, tam dowiadujemy się, że spoiler: na dodatek jest nieśmiertelna. No i wszystko byłoby nudne i przeciętne, ale zmienia się to w dniu przybycia do szkoły Damen'a (o nim zaraz). Dzięki temu chłopakowi rzeczy stają tylko bardziej męczące, gdyż Ever staję się przy nim jeszcze bardziej... bardziej Ever.


Damen - to będzie łatwe. Ukochany Ever, którego miłość niesie ze sobą kłopoty. Nieziemsko przystojny, tajemniczy, zdolny i inteligenty. Nie, nie jest mądry. Nie mamy pojęcia, jaki ma charakter, gdyż go nie ma. Dlatego to wszystko jest łatwe, bo nie ma nad czym się rozwodzić. Wink Florysta - gdzie się tylko pojawi, sypie kwiatami, co miało być pewne słodkie/urocze/romantyczne, a jest dziwne. Gdyby nam tego nie oświadczyła jedna z bohaterek, pewnie byśmy się nigdy nie dowiedzieli, że Damen jest altruistą. Ponoć: "karmił głodnych, służył ludzkości, zwalczał biedę, ratował wieloryby, sprzątał ulice, przetwarzał surowce, modlił się o pokój, walczył z narkotykami, alkoholem, komercjalizacją i wszystkim innym". Ale nie wykazał się zbytnio w książce. Autorka chciała chyba stworzyć z niego smutnego, romantycznego rycerza w lśniącej zbroi. Główna bohaterka się na to schwytała, ale nie ja. ;]

Haven - przyjaciółka Ever. Cudowne imię, nie? Mhroczne dziecko, które wychowuje się prawie bez rodziców, którzy znudzili się nią i jej młodszym bratem. A jako że dziewczyna nie może się pogodzić z tym, że nie jest w centrum zainteresowania i czuje się nie kochana, szuka miłości gdzie indziej. Mianowicie we wszelakich grupach wsparcia. Ciekawe rozwiązanie, prawda? Udaje alko-, zakupo-, sekso- i jeszcze inne -holiczki. W końcu to jakieś rozwiązanie, bo po co miałaby się umyć, normalnie ubrać i starać się być szczęśliwą, skoro tak bardzo lubi się nad sobą użalać i nosić się jak got. Ponadto jest niebywale łatwowierna, zakochana w sobie i nie znosi, gdy ktoś nie podziela jej zdania. Dlatego też obstawiam, że autorka walnęła niesamowitą gafę w tym momencie, bo powinna akcję umieścić w gimnazjum, nie liceum.

Miles - przyjaciel Ever. Jako że brak mu jakiejkolwiek namiastki charakteru (może trudno w to uwierzyć, ale on ma go jeszcze mniej niż Damen), stara się wyróżnić tym, że jest gejem. No i to tyle na jego temat, bo nic więcej z niego się nie wyciśnie. (całe szczęście?)

Drina - eksdziewczyna Damien'a, a co za tym idzie, wróg numer jeden naszej wspaniałej Ever. Jest zła, zawistna, znudzona, kocha Damien'a, nie ma skrupułów i lubi mordować. Wybuchowa mieszanka, nie? Podwędza Ever przyjaciółkę, odsuwa od niej Damiena, miesza w życiu uczuciowym Sabine, jej ciotki, a na koniec dowiadujemy się też, że to ona spoiler: morduje jej rodzinę i kochanego psiulka! No tak, podła osoba.

Riley - dziarskie imię, dziarska dwunastoletnia dziewczynka. Siostra Ever. Psotna, niby zabawna i wszystko by było super, gdyby nie to, że to duch, który mimo wszystko poprzez pośrednictwo swojej starszej siostry chce przeżyć trochę nastoletniego życia. Uważam ją za mądrzejszą, bystrzejszą, zdrowszą pod względem psychicznym i bardziej normalną w obyciu niż Ever.

Sabine - ciotka, siostra bliźniaczka ojca Ever. Niezbyt zadowolona z powodu posiadania pod dachem dorastającej, pokrzywionej dziewczyny, ale nie daje tego po sobie poznać i tak jakby stara się to rekompensować pieniędzmi, ciuchami itd.

Fabuła:
Nie ma zbytnio o czym mówić. W skrócie wygląda to tak: ona - smutna i nieszczęśliwa, żyje sobie w miarę spokojnie do dnia, kiedy pojawia się on - chłopak idealny, a wraz z nim kłopoty. Tradycyjnie pod koniec książki mamy walkę o życie, a potem happyend. Tyle.
Autorka nie zachwyciła żadną nowością, ani nie rzuciła świeżego spojrzenia na jakieś kwestie. Aż żal męczyć klawiaturę pisaniem o tym "tForze", więc pozwolę sobie to wszystko powoli kończyć.
I na koniec dwie rzeczy... Pierwsza. Jako że czytałam to w formie ebooka, nie jestem pewna czy to tylko u mnie, czy w papierowej wersji też tak jest, ale warto nadmienić o tym, że zastosowano przedziwną rzecz - czas teraźniejszy. Póki nie musisz się z tym zmierzyć, nawet nie wiesz, jak cudowny i wspaniały jest czas przeszły. Taki poukładany.
Druga. Okładka. Pierw, moim zdaniem, ładna wersja zagraniczna, druga, dziwny twór, który rozśmiesza, bo główna bohaterka w książce jest blondynką. A na widok jej oczu ciarki przechodzą.



Jeśli kiedyś skończą się książki i zostanie Wam do przeczytania tylko ten tytuł - nie róbcie tego!
Ja bardzo, bardzo żałowałam każdej sekundy poświęconej temu czemuś. ;]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 0:15, 26 Paź 2010    Temat postu:

Wiedziałam, że chce dopisać tu TĘ książkę, ale za diabła nie mogłam sobie przypomnieć co to był za shit. Po twojej recenzji(nie zostawiłaś na niej suchej nitki,tzn. na książce, nie recenzji) mogę dodać, że zgadzam się całkowicie, a jeśli znajdzie się śmiałek na tyle odważny i o stricte masochistycznych zapędach, który zdecyduje się na przeczytanie TEJ książki to życzę mu szczęścia, naprawdę bardzo mu się przyda, a jak już skończy, skamląc to mu mordkę obije stwierdzeniem: "a nie mówiłam"*rechocze*.
Trzy razy NIE! Dziękujemy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 18:43, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 12:36, 26 Paź 2010    Temat postu:

Ja czytalam ta ksiazke, niestety kupilam ja z wlasnej kasy a nie wypozyczylam.

Zgadzam sie z recenzja powyzej...

Naprawde szkoda pieniedzy na ta ksiazke, jest strasznie plyka a akcja zaczyna sie pod koniec ksiazki Sad
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 18:21, 26 Paź 2010    Temat postu:

Świetna recenzja i w pełni oddaje cały dramatyzm tej durnej książki!!! Osobiście nie dałam rady przez nią przebrnąć ehhh a rzadko mi się to zdarza
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 21:04, 26 Paź 2010    Temat postu:

Zgadzam sie z recenzja w 100%, ksiazka jest tak infantylna ze az zal o niej o pisac. Glowna bohaterka jest strasznie pokrecona, czytajac to trzeba byc prawdziwym masochista!!!

NIE NIE NIE!!!
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 16:07, 02 Lis 2010    Temat postu:

ZGADZAM SIĘ Z MOJĄ PRZEDMÓWCZYNIĄ , książka nudna ,nic ciekawego takie coś dla małolat
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 17:41, 02 Lis 2010    Temat postu:

dzaga79j napisał:
ZGADZAM SIĘ Z MOJĄ PRZEDMÓWCZYNIĄ , książka nudna ,nic ciekawego takie coś dla małolat


Co masz do małolat?
Nawet książki dla nastolatek są ciekawe, tętnią akcją i humorem.
Natomiast twór Noel jest pozbawiony tego, co mają np. książki z serii Pośredniczka czy 1-800-Jeśli-Widziałeś-Zadzwoń.



I dziewczyny, starajcie się napisać coś dłuższego. To nie może być takie trudne, a następna osoba, za post jednozdaniowy typu: "zgadzam się z..." dostanie ostrzeżenie. Wink
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 23:07, 02 Lis 2010    Temat postu:

Zaczełam czytać i utknelam w mniej niż polowie co mi się rzadko zdrza ;p nie polecam, trafna recenzja
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 0:19, 03 Lis 2010    Temat postu:

"Nieśmiertelni 02-Błękitna godzina"

Ever Bloom zdawało się, że po tragicznych przeżyciach i stracie ukochanej rodziny w końcu odnalazła szczęście. Jest zakochana bez pamięci w Damenie i układa sobie życie na nowo. Zdobywa wiedzę dostępną tylko dla wybranych, a jej moce rosną. Tymczasem coś strasznego zaczyna się dziać z Damenem. Tajemnicza choroba sprawia, że nie tylko słabnie, starzeje się i traci dar nieśmiertelności, ale coś odbiera mu także pamięć, tożsamość, uczucia – życie.
Ever postanawia zrobić, co tylko w jej mocy, by ratować ukochanego. Przenosi się do Summerlandu – krainy, w której poznaje nie tylko sekret przeszłości Damena, ale także starożytne księgi kryjące tajemnicę podróżowania w czasie. Zbliżająca się „błękitna godzina” to jedyny moment, kiedy można odwrócić bieg historii. Ever musi wybrać – czy cofnąć wskazówki zegara i uratować rodzinę przed wypadkiem, czy zostać w teraźniejszości i walczyć o Damena, który z każdym dniem traci siły.(http://www.pozmierzchu.pl/noel/?page_id=13)

Nie czytałam i nawet się nieodważe o tym pomyśleć.
Wstawiam jako ostrzeżenie. Na wszelki wypadek, dla potomnych.
Podejrzewam, że skoro 'Ever'=never ever again, to z 'Błękitną godziną' będzie podobnie.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 20:10, 07 Lis 2010    Temat postu:

Ever to jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam. To takie puste. Nijakie i beznadziejne, ale moje drogie panie może być gorzej! Przyjaciółka posiadaczka obu części (drugiej nawet nie trąciłam palcem brrr) opowiedziała mi zakończenie Błękitnej Godziny i umarłam. Nie wiedziałam czy śmiać się, czy rozpłakać. Jeśli ktoś się nudzi niech sobie jeszcze raz przeczyta swoją ulubioną książkę, albo zaległą lekturę szkolną o.o (tak wiem, że wiele osób na forum jest po liceum)
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 20:13, 25 Lut 2011    Temat postu:

Ever - nastolatka ze zdolnościami, które ukazały się po wypadku, w którym straciła rodzinę i przystojny, tajemniczy chłopak... książek z takim opisem znalazłam już mnóstwo.
To dziadostwo nie jest nawet warte funta kłaków.
Toczy, kluczy, nudzi... jakby autorka chciała a nie mogła.
Nie warto, szkoda na to czasu.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 20:25, 11 Mar 2011    Temat postu:

Przeczytałam 3 tomy i za każdym razem niesamowicie mnie wciągały......ale zawsze ostatnie strony Laughing

Już tak mam że jak zacznę czytać to chcę skończyć,chociażby po to żeby wyrobić sobie własną opinię....bardzo starałam się wciągnąć w tą książkę,naprawdę bardzo!! Ale niestety ciężko i mozolnie się przez nią brnęło... Rolling Eyes
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 21:03, 24 Sie 2011    Temat postu:

A ja głupia ją kupiłam ! Gdybym tylko wiedziała jak nudna będzie ta książka, nigdy bym nawet na nią nie spojrzała. Zgadzam się z wami, dziewczyny, książka jedna z najgorszych.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:07, 09 Wrz 2011    Temat postu:

A ja drogie panie chyba jestem masochistką bo zaczynam tom 4 tego jakże wciągającego i ambitnego cyklu Twisted Evil
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 15:46, 09 Wrz 2011    Temat postu:

Meami napisał:
Ever to jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam. To takie puste. Nijakie i beznadziejne, ale moje drogie panie może być gorzej! Przyjaciółka posiadaczka obu części (drugiej nawet nie trąciłam palcem brrr) opowiedziała mi zakończenie Błękitnej Godziny i umarłam. Nie wiedziałam czy śmiać się, czy rozpłakać. Jeśli ktoś się nudzi niech sobie jeszcze raz przeczyta swoją ulubioną książkę, albo zaległą lekturę szkolną o.o (tak wiem, że wiele osób na forum jest po liceum)


A jak się skończyło?? Bo aż ciekawa jestem, co autorka wymyśliła Smile
Biorąc pod uwagę, co wymyśliła w pierwszej części, nie wiem, czego się spodziewać...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Książki dobre i te słabe / Gnioty i słabe ksiazki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin