Kim Harrison - Umarli nie liczą czasu

Gość

Ok, większość zaraz powie, że to świetna książka, ale pozwolę się z tym nie zgodzić. Po wątku rozpoczętym w Balach maturalnych z piekła rodem z obłędem w oczach przeglądałam wszystkie księgarnie internetowe w poszukiwaniu wydania pełnej wersji. Główną siłą napędową mojej obsesji był wątek dotyczący Barnaby - byłam pewna, że w pełnym wydaniu nasza bohaterka się z nim zejdzie i będzie paranormal romance jak nic! A tu...nie wiem mnie się nudziło gdy to czytałam, Barnaba okazał się nikim więcej jak tylko opiekunem, a te amulety, opiekunowie czasu...czy tylko do mnie to nie przemawia? Nawet nie chce mi się zabrać za 2 część, bo i po co? Zero siły napędowej i brak dreszczyku, który choćby zmusił mnie do ogarnięcia kolejnych pozycji tejże autorki. Od tamtego czasu trzymam się od dzieł Harrison jak najdalej. Zdaje sobie sprawę, że jest strawna i da się ją przeczytać w całości bez jakichkolwiek większych oporów, ale duży minus za spłaszczenie fabuły.

P. S. Taaa wiem tylko narzekam, ale taki mój urok Smile

Gość

taaa, dokladnie.

ja tez sie rozczarowalam.

mam takie samo zdanie jak TY Wink

Gość

Też się przyłączę,żeby było raźniej. Razz

Nie podoba mi się.Przez drugą część przebrnęłam,bo ją dostałam w prezencie-sprzedawano ją w Biedronce Shocked

).Oddałam do swojej biblioteki dla innych masochistów.

Gość

Muszę przyznać żę też liczyłam na to że głowna bohaterka będzie miała romans ze swoim opiekunem Barnabą, ale może nic straconego może w 2 części choć nie wiem czy skusze się żeby kupic ta książkę. Chyba przeczytam w wersji elektronicznej. Zdecydowanie książka dla 13-14 latek.

Gość

Poczułam się zawiedziona. Jestem fanką Zapadliska, a tu coś takiego. Sigh. Może druga część jakoś poprawi moją opinię, ale bądźmy szczere - wątpię w to. Jedynym jasnym punktem był Barnaba (to imię wymiata ^.^)

Gość

Też się poczułam zawiedziona, myślałam, że książka będzie bardziej ekscytująca po tym jak przeczytałam ten początek z antologii, ale książka okazała się nudna. Zadnego wątku miłosnego. Nie wiem, może coś się rozwinie w kolejnych częściach, ale ta pierwsza skutecznie mnie zniechęciła. W porównaniu z serią Zapadlisko wypadła kiepsko.

Gość

Zapadlisko wyszło autorce o wiele lepiej. Przeczytałam drugą część tej serii mając nadzieję, że poszła choć troszeczkę lepiej i się przeliczyłam :-/ Właściwie to jestem zdania, że gdyby autorka połączyła wszytkie dzisiejsze części tej serii, dopiero można by rozmawiać o jakości książki. Wszędzie jest jedno i to samo, a tom potrafi opisać przebieg jednego dnia :-/

Gość

Dołączam się do kółka nielubienia książki Umarli Czasu Nie Liczą.
Kiedy przeczytałam opis, byłam święcie przekonana, że książka mnie zaciekawi, ale przez te wszystkie amulety, strażników czasu itp, strasznie się zawiodłam. I zgadzam się z Blair - Harrison powinna połączyć te książki w jedną, jeśli już coś miałoby z tego wyjść Smile

madzikk86

Też jestem fanką "Zapadliska" w związku z tym myślałam nad zakupem tej pozycji (tutaj mam na myśli UCNL) ale cieszę się, że się powstrzymałam ;-) Jak dobrze, że jest taki temat Wink

Ustrzegłyście mnie przed bezsensownym wydawaniem kasy Very Happy