Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Mroczna Bohaterka - Abigail Anna Gibbs

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Książki dobre i te słabe / Gnioty i słabe ksiazki
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 9:41, 01 Gru 2013    Temat postu: Mroczna Bohaterka - Abigail Anna Gibbs



Mroczna Bohaterka. Kolacja z wampirem
Autor: Abigail Anna Gibbs


Opis: Ta książka sprawi, ze znowu zakochasz się w wampirach. Ale uważaj – one gryzą!
• Angielska odpowiedź na amerykańską sagę Zmierzch.
• Publikowana w odcinkach w Internecie przez nastoletnią autorkę piszącą pod pseudonimem Cansel2 – ponad 17 000 000 (milionów!) odsłon przed wydaniem książki!
• Prawa do wydania sprzedane do 19 krajów.

Przypadkowe spotkanie na Trafalgar Square odmienia życie Violet Lee, ukazując jej świat, którego nawet sobie nie wyobrażała: istniejące poza czasem miejsce, w którym elegancja, bogactwo, wspaniałe dwory i wytworne przyjęcia są znamionami dekadencji, w jakiej żyją jego mieszkańcy. Za tym przepychem kryje się mrok, którego ucieleśnieniem jest charyzmatyczny i śmiertelnie groźny Kaspar Varn. Violet połączy z Kasparem niebezpieczna namiętność, za którą obydwoje będą musieli zapłacić wysoką cenę…


Moja opinia: Czy ja naprawdę dotarłam aż do 400 strony tej książki? Co za straszny, STRASZNY produkt, bazujący na popularności Zmierzchopodobnych tworów (nie cierpię sprowadzania wszystkiego do Zmierzchu, ale autorka przyznała, że to ta książka ja zainspirowała). Przypomnijcie sobie najgorsze elementy w młodzieżowym PR, na jakie dotychczas mieliście nieszczęście trafić i teraz wyobraźcie sobie, że ta książka zawiera je wszystkie.

1. Wydająca się (na początku) całkiem sensowna i sarkastyczna protagonistka nieuchronnie zmierza do krainy idiotek i naiwniaczek, które, och jakie zdziwienie, pociągają mhroczni bohaterowie, pomimo tego, że traktują je jak śmiecie i nie potrafią przyjąć "nie" za odmowę. "Oddasz mi się, Violet Lee, tylko zobaczysz! Jestem Księciem, do cholery, i nikt nie powinien mi odmawiać! Dlaczego nie rozumiesz, że Księciu nie powinno się odmawiać?" (w tle mhroczny śmiech mhrocznego bohatera). Kaspar jest sadystycznym mordercą i dupkiem, ale posiada również wrażliwą stronę swojej osobowości, która powoduje roztkliwienie w dziewczęcym serduszku Violet. Szanująca siebie na początku dziewczyna nie ma nic przeciwko związkowi z facetem, który miesza ją oraz innych z błotem. "Ależ ja nie mogę! Czy powinnam z nim być? Wybaczyć mu? Nie, nie powinnam! Ale jestem tak strasznie napalona... No trudno, przecież to miłość na całe życie." No taaak...

2. Papierowe postaci, wszystkie co do jednej. Kilkudziesięcio (a nawet kilkuset) letnie wampiry zachowujące się jak niewydarzone nastolatki.

3. Błędy stylistyczne i konstrukcyjne zdań, kiepski, niedoszlifowany styl (a czytałam po angielsku).

4. Fabuła - litości. Chaotyczny porządek wydarzeń, w konstrukcji świata brak logiki i spójności. Zacznijmy od tego, czemu Violet pozostaje w domu pełnym wampirów. Nawet zrozumiałabym, gdyby spodobała się Kasparowi i chciałby on zabawić się jej kosztem. Ale ten sztuczny zwrot w fabule odnośnie konieczności wyrażenia zgody przez Violet na przemianę, bo tylko wtedy i tylko wtedy jej ojciec pogodzi się z jej porwaniem... Rolling Eyes

Podsumujmy.
Po pierwsze - mogli ją zwyczajnie puścić, zmusić do podpisana jakiegoś świstka papieru, jeśli zdradzi cokolwiek, zagrozić rodzinie, dogadać się z ojcem - cokolwiek.

Nawet jeśli ojciec nie chciał niczego ryzykować w imię kraju, to mimo wszystko, czemu sam nie próbował się z nimi układać. Trudno, że gdzieś musiałby nagiąć zasady, chodziło przecież o jego córkę.

Violet straciła brata i to bardzo zmieniło jej życie. Wspomina o tym aż... może raptem kilka razy. Jej młodsza siostra ma białaczkę i umiera, Violet wspomina o tym aż... może kilka razy się znajdzie. Ale nieee, to jest tak strasznie rodzinna dziewczyna, która nie może się doczekać aż uwolni się od tych obrzydliwych potworów. Tak bardzo, że kiedy Kaspar daje jej możliwość ucieczki, wraca do chłopaka z powrotem. Dlatego, że tak podpowiedział jej głos. Głos, który okazał się należeć do Kaspara. Który z kolei również słyszy w głowie głos dokładnie od 18 lat lat, a który - niemożliwe - należy do Violet. Jego matka zaś wiedziała, że ma umrzeć, ale pozwoliła na to, żeby doszło do masakry na placu i losy młodych się połączyły, a Violet swoją dobrocią serca i odmiennością pomogła Kasparowi. Czujecie ten bulszit?

Ale wróćmy do początku. Kaspar traktuje Violet jak śmiecia i zabawkę, to już wiemy. Grozi, że się wkurzy i ją zgwałci, jeśli wciąż będzie mu odmawiać. A potem, bach, ratuje ją z rąk jeszcze gorszego potwora i od tej chwili, tadam, Violet odkrywa miłą stronę Kaspara, czuje się w jego obecności bezpiecznie i tak strasznie jest na niego napalona, że oddaje mu się, pomimo jego ciągłych egocentrycznych uwag i "smirków" na twarzy. A, i robi to, ponieważ Król Ojciec oznajmił, że Kaspar zaczynając od następnego dnia punkt 12:00 nie może jej więcej dotykać.

Koleś zabija dziewczynę na jej oczach, później okazuje się, że jest mordercą z jej snów (a może na końcu książki okazało się coś innego?), ale nic, spływa to po niej jak po kaczce. Violet, gdybyś istniała naprawdę, to z chęcią strzeliłabym Cię w ten naiwny łeb, może wtłoczyłoby to nieco sensu w Twoje poczynania.

Wampiry zabierają Violet do miasta, nie wiem, najwyraźniej mając gdzieś, że dziewczyna była niemal w każdej gazecie i wiadomościach jako prawdopodobnie porwany świadek morderstwa na placu. Oczywiście już na miejscu spotykają byłego Violet, która ma okazję pokazać pazurki i trochę nim popomiatać, aby z całą pewnością drań wiedział, że już nic do niego nie czuje. Ale nikt nie powiadamia policji czy jej rodziny, że ją widział, po co. A może i powiadomił, nie wiem, jak pisałam nie doczytałam.

No i nie zapominajmy o tym, że Violet jest Mroczną Heroiną, która ma uratować jakieś tam inne wymiary i ogólnie jest to straszne przeznaczenie. Meh.


Można sobie zadać pytanie, po kiego grzyba czytałam tę powieść dalej. To jest tak, że kiedy zdałam sobie sprawę, z czym mam do czynienia, moja perwersyjna ciekawość zmusiła mnie do przekonania się, czy może być jeszcze gorzej. Może być. Zostało mi 100 stron przelatywania wzrokiem tekstu, ale już nie wyrobiłam od tych nonsensów.

Historia ta została napisana przez nastolatkę i ukazywała się do tej pory online. Zdobyła tak wielką popularność, że zainteresował się nią wydawca. Po co jednak ingerować w to, co pokochały miliony dziewcząt, nawet jeśli nie ma to sensu, a także tracić czas na jakiekolwiek poprawki edytorskie, skoro ludzie czekają na zakończenie. Książkę trzeba szybko wydać, proszę państwa! Książkę, która nie powinna ujrzeć świata dziennego. Niech sobie ta opowieść wisi w sieci, ale do publikacji trzeba jednak czegoś więcej (a raczej jak historia pokazuje, wcale nie). Przed autorką naprawdę jeszcze dużo godzin pisania i zdobywania doświadczenia, bo materiał, który został wydany jest koszmarny. Serio, nie katujcie się czytaniem.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 20:55, 02 Gru 2013    Temat postu:

Z tego co piszesz wynika, że Zmierzch przy tym jest książką z najwyższej półki, ale jak sama wspomniałaś pisze to nastolatka, a niestety u dzisiejszej młodzieży obserwuje się tendencję spadkową inteligencji. Wiadomo, że są wyjątki, ale...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pon 21:46, 02 Gru 2013    Temat postu:

Ani on z wyższej ani z niższej. Chociaż, nie mogę być aż tak krytyczna, bo nie zauważyłam w Zmierzchu aż tylu naciąganych i nielogicznych sytuacji, a bohaterowie byli w miarę konsekwentni, tzn. jeśli Bella od początku była miałka i świata poza Edziem nie widziała, to na końcu książki nie dostała nagle olśnienia i nie zaczęła realizować jakichś własnych zainteresowań (których zresztą nie posiadała).

Jestem zdania, że i nastolatek może stworzyć coś godnego uwagi, a nawet wartego publikacji (taka ze mnie naiwniaczka :-P), ale ta pozycja zdecydowanie się do tego nie nadaje. Po prostu za mało jeszcze pracy przy własnym warsztacie i brak porządnego przemyślenia pomysłu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:47, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Wto 10:46, 03 Gru 2013    Temat postu:

Jakoś nie planowałam sie za to zabierać, ale wyszukuje pozycje nie tylko dla siebie, a dzięki Tobie już wiem, że tą mogę sobie odpuścić. Każdy punkt przez Ciebie wymieniony zniechęca mnie do czytania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosiuloch
Dawca krwi


Dołączył: 09 Kwi 2011
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:06, 08 Gru 2013    Temat postu:

Ostatnio widziałam tą książkę w empiku i słyszałam, że jest naprawdę świetna, a że miałam trochę czasu, to zaczęłam ją przeglądać i jakoś tak zrezygnowałam z niej, bo nie wydała mi się tego warta i teraz dzięki twojej opinii wiem, że miałam rację i tylko bym się wkurzyła czytając, bo zawsze czytam do końca swoje książki Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 20:41, 02 Mar 2014    Temat postu:

Ha-zmęczyłam ją i prawie się popłakałam z żalu nad sobą,że dałam radę to przeczytać.To tak, jakby ktoś wrzucił całą sztampę PR do jednego kociołka i wszystko się skisiło.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 18:12, 22 Sie 2015    Temat postu:

Powiem Wam ze mi Mroczna bohaterka się bardzo podobała. Może dlatego że jak zaczęłam ją czytać to dostałam dokładnie to czego oczekiwałam. Głowni bohaterowie byli tacy jak myślałam że będą. Ogólnie bardzo miło spędziłam czas tak że sięgnęłam nawet do kontynuacji tej powieści "Jesienna róża". Akurat przy tej pozycji się trochę wynudziłam nie mniej jednak wiem że jak pojawi się kolejnaczęść 3 to także do niej sięgnę Smile
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 10:34, 06 Wrz 2015    Temat postu:

A mnie się trafiło, że mam nawet dwa egzemplarze tej książki xD Sięgnęłam po nią bo taka super i wgl :p
Przez pół książki miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką tak mnie irytowała, drugie pół jakoś zdzierżyłam ale nie wiem czy sięgne po "Jesienną różę".
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Książki dobre i te słabe / Gnioty i słabe ksiazki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin