Patricia Briggs

Gość

Ja kupiłam i przeczytałam Mercy właśnie jak wyszło to nowe wydanie.
Doskonale rozumiem te satysfakcję z jaka zapewne lampisz w tę półkę miałam to samo i jeszcze nie do końca mi przeszlo.

Gość

Ja mam dwa pierwsze tomy w starym wydaniu i trzeci nijak mi teraz nie pasuje. Laughing

Cóż zrobić, zresztą chyba jestem w mniejszości której bardziej podobały się okładki z pierwszego wydania.
Inna sprawa, że nie mogę się doczekać kolejnego tomu i wszystko mi jedno jak będzie się prezentowało "opakowanie". To jeden z tych cyklów gdzie liczy się dla mnie wyłącznie zawartość a okładka jest tylko wisienką na torcie. Cool

Gość

Miałam w starej okładce druga część (pierwszej nie udało mi się kupić), gdy tylko dowiedziałam się, że wydają w nowych okładkach, sprzedałam stary egzemplarz i kupiła wszystkie trzy części w nowych, cudownych okładkach Very Happy

Teraz czytam "Silver Borne". Dla tych co jeszcze nie czytali spoiler Bone Crossed:Z głuchym odgłosem, jak by jajka pękającego na cementowej podłodze, coś pojawiło się parę centymetrów nad dywanem.
Było czarne, spieczone i chrupiące, mniej więcej wielkości człowieka. Opadło na podłogę zalatując zapachem zwęglonych, rozkładających się zwłok i stęchłej krwi.
Dłuższy czas gapiłam się na to coś ale oczy zawodziły, nie odnajdując podobieństwa do tego, co mówił mi nos.
Nawet wiedząc, że tylko kilka rzeczy potrafi się tak znienacka pojawić w moim salonie nie używając drzwi, nie mogłam rozpoznać co to jest.
Dopiero skrawki zielonej koszulki, porwanej i poplamionej z wciąż widocznym zadkiem popularnego Wielkiego Dana, kazałam mi uwierzyć, że to czarne i skurczone coś to był Stefan.
Opadłam na kolana obok niego wyciągając rękę. Zawahałam się jednak, bojąc się uszkodzić go jeszcze bardziej. Najwyraźniej był martwy, ale jako że był wampirem, nie był to stan tak beznadziejny jak by się wydawało.
- Stefan? – spytałam.
Wzdrygnęłam się, gdy chwycił mój nadgarstek. Skóra na jego dłoni była sucha i trzeszczała niepokojąco.
Stefan był moim przyjacielem od pierwszego dnia gdy sprowadziłam się do Tri-Cities. Jest czarujący, zabawny i szczodry, jeśli nie brać pod uwagę niewinnych ludzi jakich zabił by mnie chronić.
Był nim nadal ale jedyne na co było mnie stać to to, by nie wyrwać ręki spod jego kruszącej się skóry którą czułam i nie odskoczyć. Fuj, fuj, fuj.
Miałam też przerażające wrażenie, że skóra nie tylko za chwile pęknie i odpadnie od ciała ale, że ten chwyt sprawiał mu ból.
Jego oczy otworzyły się odrobinę. W wąskich szparach zalśniły tęczówki, lecz zamiast brązu zobaczyłam krwistą czerwień. Otworzył usta dwukrotnie i zamknął je nie wydając z siebie żadnego dźwięku.
Jego dłoń zacisnęła się mocniej na moim nadgarstku tak, iż nie uwolniła bym się nawet gdybym chciała.
Wziął wdech by móc mówić, ale nie szło mu to zbyt dobrze. Słyszałam syk powietrza uchodzącego gdzieś z pomiędzy żeber, w miejscu w którym absolutnie nie powinno ono uciekać.
- Ona wie – jego głos nie brzmiał jak nic co dotąd słyszałam. Był szorstki i suchy.
Zaczął przyciągać moją rękę wolno do swej twarzy. Ostatnią resztką powietrza zdołał wyszeptać naglące
– Uciekaj– i z tym ostatnim słowem osoba, która była moim przyjacielem zniknęła pochłonięta przez malujący się na jego twarzy dziki, wściekły głód.
Spoglądając w jego obłąkane oczy, pomyślałam że warto by zastosować tę radę, szkoda tylko, że nie byłam w stanie zastosować jej w praktyce.
Zbliżał się bardzo wolno, ale trzymał mnie cały czas, a ja nie byłam wilkołakiem czy wampirem z super siłą by samej wydostać się z jego chwytu.

Oraz "Silver Borne": Było ciemno, Adam siedział przed komputerem w biurze w swoim domu. Piekły go oczy, ręce bolały a kręgosłup zesztywniał od wielogodzinnej pracy.
Jego dom był cichy. Za cichy. Nie było żony, którą trzeba bronić przed światem. Od dawna już nie czuł do niej miłości, niebezpiecznie jest kochać kogoś kto nie odwzajemnia tego uczucia. Był żołnierzem zbyt długo by celowo wystawiać się na niebezpieczeństwo bez dobrego powodu. Ona kochała jego pozycję, jego pieniądze, jego siłę. Kochała by je jednak bardziej gdyby należały do kogoś, kto robił to, co mu kazała.
Nie kochał jej, ale uwielbiał o nią dbać. Kochał kupować jej drobne prezenty, kochał samą ideę żony.
Utrata jej była nieprzyjemna; utrata córki o wiele, wiele gorsza. Jesse wszędzie dookoła wścibiała swój nos i dodawała otuchy, a jej nieobecność była… trudna. Jego wilk był niespokojny. Wilk, stworzenie chwili. Nie było sposobu by pocieszyć go wiedzą, iż Jesse wróci tu na wakacje. Nie, żeby on również czerpał z tego wiele otuchy. Próbował więc zatracić się w pracy.
Ktoś zapukał do tylnych drzwi.
Odepchnął fotel w tył i musiał zatrzymać się na chwilę. Wilk był zły, że ktoś ośmielił się naruszyć jego sanktuarium. Nawet stado, w ciągu tych kilku minionych dni, nie miało na tyle odwagi by zbliżyć się do niego w jego domu.
Zanim doszedł do kuchni, miał go już w większości pod kontrolą. Szarpnięciem otworzył tylne drzwi oczekując, że zobaczy za nimi jednego ze swych wilków.
Ale to była Mercy.
Nie wyglądała na zadowoloną, lecz z drugiej strony rzadko kiedy taka bywała gdy musiała z nim rozmawiać. Była twarda, niezależna i niezbyt szczęśliwa, gdy on w jakikolwiek sposób mieszał się do tej niezależności. Dużo czasu upłynęło od momentu, gdy ktoś rządził nim w sposób jaki ona to robiła. Lubił to, bardziej niż wilk, który był Alfą przez ponad dwadzieścia lat i zdawał się to lubić.
Pachniała starym olejem samochodowym, jaśminem z szamponu, który używała w tym miesiącu oraz czekoladą. Chociaż to ostatnie mogło pochodzić z ciastek na talerzu, który mu podała.
- Proszę – powiedziała sztywno. I zrozumiał, że to nieśmiałość ściągała do siebie kąciki jej ust.
- Czekolada zazwyczaj pozwala mi odzyskać równowagę, gdy życie kopie mnie w zęby.
Nie czekała aż coś odpowie, po prostu odwróciła się i pomaszerowała do swojego domu.
Zabrał ze sobą ciastka z powrotem do biura. Po kilku minutach zjadł jedno. Czekolada, ciemna i gruba, rozlała mu się po języku, jej gorycz łagodziła grzeszna wręcz dawka brązowego cukru oraz wanilia. Zapomniał jeść i nie uświadamiał sobie tego.
Ale to nie czekolada sprawiła, że poczuł się lepiej. To dobroć Mercy dla kogoś, kogo postrzegała jako swojego wroga. W tym właśnie momencie zrozumiał coś.
Ona nigdy by go nie kochała tylko za to, co może dla niej zrobić.
Zjadł jeszcze jedno ciastko nim wstał i przygotował sobie kolacje.
Więcej na
[link widoczny dla zalogowanych]

daria

Tula lubie zaglądac na forum Merci, właśnie chocby po takie perełki Smile

Proszę o dłuższe komentarze lub pogawędki przenieść na priv Wink

Rozwijajmy się!

Admin.

Gość

Wczoraj skończyłam 3 tom dzisiaj przeczytałam 4 rozdziały 4 bo tyle przetłumaczonego znalazłam na chomiku i powiem - było świentie;) Mercedes i Adam niezła para, zwłaszcza ona z ta umiejętnością wkurzania go na maxa:) Długo się zbierałam i nie mogłam zdecydować co przeczytać ale to był bardzo dobry wybór i potwierdziła mnie wtym Trzecia kasie kiedy napisała, że nie pożałuję - i to jest prawda miło i ciekawie było czytać o zwariowanych przygodach Mercedes Very Happy

Teraz czekam na dalsze tłumaczenie 4 czesci Smile

Sophie

Dla zainteresowanych: 4 część cyklu Briggs, której tłumaczenie skończyło się koło stycznia/lutego jest planowana na sierpień. Najpierw była informacja, że premiera ma być 6 czerwca jednak Fabryka się rozmyśliła. -.-

Gość

Sophie

Bone Crossed jest świetne. Osobiście polecam tłumaczenie z forum o Mercy. Już dawno, dawno skończone, nie trzeba czeka, powstrzymywać się i tak dalej Cool

Gość

Gość

Sophie

Gość

ja w sumie też chyba rozumiem że mają jakieś warunki co do udostępniania swoich tłumaczeń, ale mimo wszystko strasznie nad tym ubolewam Sad

((( dotarłam do tego rozdziału który jest na chomiku i oczywiście od razu nasuwa się co będzie dalej.... jak się będzie rozwijać sytuacja z Adamem....(zawsze mu kibicowałam)
oni są świetni razem obydwoje uparci i wkurzający siebie nawzajem, Adam taki zaborczy... pomarzyć można Smile

,
PS. mam nadzieję że w niedługim czasie doczekamy się wszystkie dalszego tłumaczenia, bo zgadzam się z TrzeciaKasia , że czytając fragmentami nabawimy się wrzodów i jeszcze bóg wie czego z tych nerwów
Smile

Gość

Zdecydowanie seria dla mnie.
Mercy polubiłam od samego początku Wink

Gość

Wszystkich oczekujących na polskie wydanie 4 części Mercedes informuję, że chomiczek : madabob skończyła tłumaczenie 4 części Mercedes:
[link widoczny dla zalogowanych]

od 22.05.2011r rozpoczyna tłumaczenie 5 części Mercedes
[link widoczny dla zalogowanych]

Natomiast na chomiku Translate_E-book jest już 1 rozdział Alpha&Omega 2 [link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Sophie

W zapowiedziach fabryki pojawiła się informacja o nowym tomie Mercy. Bone Crossed pojawi się w sierpniu tego roku.