Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Dział Tłumaczeń
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Zablokowane tematy
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Śro 4:39, 01 Lut 2012    Temat postu:

Madlen nie znasz mnie, ale pisalam z prosba do Ciebie o udostepnienie hasla do Twojego chomika i grzecznie kazalas mi sie odstosunkowac. Czytajac Twoje wypowiedzi i cala sytuacje przedstawiona w w/w postach musze sie kompletnie z Toba zgodzic i wyznaczyc jakies bariery w udostepnianiu ciezkiej pracy tlumacza. Doceniam i dziekuje kazdej jednej osobie za trud jaki wklada w tlumaczenie, potrafie sobie wyobrazic presje aby jak najszybciej ukonczyc i aby sie kazdemu podobalo.
Zauwazylam ostanio iz co poniektorzy umieszczaja znaki w formatach pdf oraz naglowki mowiace kto tlumaczyl a kto przeprowadzal korekte. Z kazda przeczytana strona w takim pliku dziekuje za Wasza prace drodzy tlumacze ( w szczegolnosci madlen ) ktora padla co tu sie czarowac ofiara kradziezy ...
Powrót do góry
madlen
Tłumacz


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 11:00, 01 Lut 2012    Temat postu:

ividec79 napisał:
Madlen nie znasz mnie, ale pisalam z prosba do Ciebie o udostepnienie hasla do Twojego chomika i grzecznie kazalas mi sie odstosunkowac.


odstosunkować?? hmmm, nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek użyła takiego słowa Wink

tak, mogło się zdarzyć, że część osób piszących do mnie "odesłałam z kwitkiem", w zależności czy odpowiedzieli na moje pytania, i kiedy do mnie napisali... jeśli to było w grudniu, kiedy wyszła cała ta afera, to byłam w paskudnym nastroju...

mój chomik nie jest zahasłowany, zahasłowane są tylko pliki z tłumaczeniami

nie przypominam sobie Twojego nicka... mam tak zawaloną skrzynkę na gryzoniu, że czasami ciężko mi przez nią przebrnąć. bywa też, że kogoś w tym tłumie przeoczę...
napisz do mnie jeszcze raz Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 18:29, 01 Lut 2012    Temat postu:

bardzo współczuję wszystkim którym przytrafiła się kradzież tłumaczenia, jest dla mnie nie pojęte po co ktoś coś takiego robi skoro i tak nie ma z tego jako takich korzyści - co nie znaczy, że bym taki proceder popierała jak by jakieś były, po prostu motywy działania były bardziej dla mnie zrozumiałe. Niestety tacy ludzie zdarzają się w każdej branży, a walka z nimi jest jak z wiatrakami w szczególności w sieci... dlatego rozumiem rozgoryczenie tłumaczy, czy narzucone ograniczenia choć niekoniecznie mnie to cieszy.
a teraz spójrzmy na to z innej strony
Jestem fanką kilku autorek, więc staram się dotrzeć do waszych tłumaczeń co nie zawsze jest proste. Pisałam więc z prośbą o udostępnienie hasła do folderów i choć w większości przypadków otrzymałam je, to niestety nie we wszystkich. Zdarzyło się na przykład, że nie otrzymałam żadnej odpowiedzi, co jest dość przykre gdy się jest wkręconym w jakąś książkę... Dlatego ograniczenia mnie nie cieszą, cierpię choć nigdy sama nie zachomikowała czyjegoś tłumaczenia, nie poprawiałam go, a jedynie pobierałam na kompa. Albo nagle znika jakiś gryzoń i szukaj wiatru w polu... w sumie to tak trafiłam na to forum ;]
Jeśli będą wprowadzone ograniczenia do tłumaczeń to obawiam się, że zwiększy się ilość takich postów jak "super, dzięki, świetne tłumaczenie", znowu osoby mniej zdeterminowane zrezygnują całkiem, choć na pewno będą też osoby które coś wniosą do dyskusji na wątkach. Jak można zauważyć sama mam mało postów na koncie, z własnego doświadczenia więc mogę powiedzieć, że ciężko jest dołączyć do jakiegoś tematu i "wbić się" w już rozwinięty wątek zwłaszcza, kiedy ma się ograniczony dostęp do internetu;/
Dlatego choć rozumiem wasze rozgoryczenie, proszę o nie nakładanie ograniczeń na to forum.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 3:13, 09 Lis 2012    Temat postu:

Witam, Chciałam się dowiedzieć jak w końcu skończyła się sytuacja? Wiem ze to było dosyć dawno ale tak naprawdę dopiero zabrałam się do czytania dokładniej forum i pewnie trochę mi zajmie zanim wszystko ogarnę.
Czy są ograniczenia w dostępie do tłumaczeń itd?
Powiem szczerze, że jeśli wchodzę na forum to głównie po to żeby zobaczyć co polecacie jak skończę jakąś serię, kiedy będą następne tomy itp Embarassed . I trochę się teraz zmartwiłam bo tak naprawdę wątpię żebym dała rade ''nabić'' nawet te 50 postów. Jak patrze jak jesteście tu wszystkie zgrane i jak dobrze się znacie to ''boje'' się napisać i naprawdę ciężko jest wbić się nowej osobie do tak zgranej grupy, ale dzięki temu bardzo fajnie czyta się wasze wypowiedzi. ;p [chyba wam zazdroszczę ;<]. I dodam, że oczywiście rozumiem tłumaczki i ich zdenerwowanie zachowaniem niektórych osób. Osobiście pobieram tłumaczenia z chomika ale nigdy się nie zastanawiałam na jakich zasadach powinnam to robić ponieważ najczęściej po prostu wpisywałam w googl tytuł wchodziłam w pierwszy link i ściągałam. No ale teraz mam trochę się zmartwiłam, że mogłam kogoś urazić więc moim drugim pytaniem jest co najczęściej wymagają osoby umieszczające swoje prace? I ostatnie, czy mogłybyście polecić jakieś chomiki z których ''zasobów'' mogłabym skorzystać? [chodzi mi tylko o możliwość pobrania książek do poczytania, nikomu nie udostępniam ich trzymam tylko na dysku w razie gdybym chciała jeszcze raz przeczytać].
Powrót do góry
madlen
Tłumacz


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 14:58, 14 Lis 2012    Temat postu:

awokado napisał:
Witam, Chciałam się dowiedzieć jak w końcu skończyła się sytuacja? Wiem ze to było dosyć dawno ale tak naprawdę dopiero zabrałam się do czytania dokładniej forum i pewnie trochę mi zajmie zanim wszystko ogarnę.
Czy są ograniczenia w dostępie do tłumaczeń itd?


hmm, możesz to sama sprawdzić ^^ jeśli jako osoba zarejestrowana na forum wchodzisz do działu tłumaczeń bez żadnego problemu, to znaczy, że ograniczeń nie ma...
jeżeli forum broni Ci dostępu do tego działu to znaczy, że jakieś ograniczenia jednak są...


awokado napisał:
Powiem szczerze, że jeśli wchodzę na forum to głównie po to żeby zobaczyć co polecacie jak skończę jakąś serię, kiedy będą następne tomy itp Embarassed . I trochę się teraz zmartwiłam bo tak naprawdę wątpię żebym dała rade ''nabić'' nawet te 50 postów. Jak patrze jak jesteście tu wszystkie zgrane i jak dobrze się znacie to ''boje'' się napisać i naprawdę ciężko jest wbić się nowej osobie do tak zgranej grupy, ale dzięki temu bardzo fajnie czyta się wasze wypowiedzi. ;p [chyba wam zazdroszczę ;<]. I dodam, że oczywiście rozumiem tłumaczki i ich zdenerwowanie zachowaniem niektórych osób. Osobiście pobieram tłumaczenia z chomika ale nigdy się nie zastanawiałam na jakich zasadach powinnam to robić ponieważ najczęściej po prostu wpisywałam w googl tytuł wchodziłam w pierwszy link i ściągałam. No ale teraz mam trochę się zmartwiłam, że mogłam kogoś urazić więc moim drugim pytaniem jest co najczęściej wymagają osoby umieszczające swoje prace? I ostatnie, czy mogłybyście polecić jakieś chomiki z których ''zasobów'' mogłabym skorzystać? [chodzi mi tylko o możliwość pobrania książek do poczytania, nikomu nie udostępniam ich trzymam tylko na dysku w razie gdybym chciała jeszcze raz przeczytać].


Tłumacze mają zazwyczaj bardzo prostą prośbę: proszą o uszanowanie ich pracy i zasad, na których ją udostępniają czytelnikom ^^ Zasadniczo sprowadza się to do: nieprzerabiania plików, nieudostępniania im innym osobom na chomiku, nieprzekazywania haseł dalej, niepodpisywania się pod cudzą pracą swoim imieniem (chodzi tu o to, co nazywamy powszechnie kradzieżą) itp. itd.
Tłumacze nieoficjalni nie czerpią ze swojej pracy żadnych korzyści materialnych. Jedyną formą gratyfikacji są podziękowania od Czytelników w formie komentarzy pod książką. Warto o tym pamiętać następnym razem, gdy ściągnie się książkę z chomika Wink

źródłem wiedzy o książkach na chomiku może być chomikowy biuletyn (chomikuj.pl/chomikowybiuletyn) w poszukiwaniu książek zajrzyj tam właśnie, albo na forum, zdaje się jest jakiś wątek z informacjami kto, gdzie i co tłumaczy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 14:45, 15 Lis 2012    Temat postu:

Ech, nie wiem czy powinnam się wypowiadać, ale nie ogarniam tej całej paranoi.

Z jednej strony - aż za dobrze rozumiem tłumaczy. Co prawda, z tego co wiem nikt żadnego z moich tłumaczeń nie ukradł, ale już dawno skarżyłam się na powszechne nie uszanowanie pracy.
To jeden z powodów dla których zaczęłam zamieszczać swoje tłumaczenia na moim forum - ograniczając do nich dostęp. Biorąc pod uwagę wszystkie zabezpieczenia jakie tam wprowadziłyśmy - albo czytelnicy się otrząsną, albo nici z czytania i jak na razie problemów nie ma.

Z drugiej strony tłumacze też wywołują u mnie dość gorzkie rozbawienie. Nie wszyscy, to fakt, ale niektórym chyba przydałoby się powiedzieć parę słów do słuchu. Szczególnie tym, którzy wynaleźli rezerwowanie po pięć serii na raz i to nie raz z rocznym wyprzedzeniem. Nie ogarniam, no po prostu nie ogarniam. Ja może jestem jakaś nie teges, ale nie raz i jednej serii nie skończę - przekazując ją komuś - więc zwyczajnie szczęka mi zdrowo opada jak widzę porezerwowane tłumaczenia. Rozumiem zarezerwować serię nad którą się pracuje... ale parę na raz? czy tylko ja widzę w tym coś dziwnego?
No bo już widzę oczyma wyobraźni tych ludzi, którzy w ogóle chcieliby zacząć przygodę z tłumaczeniem - a zwyczajnie nie mają jak - skoro wszystko za co mogliby się wziąć zostało porezerwowane... wie ktoś co mam na myśli?

Po drugie - proszę was, ale co z tymi kilkometrowymi przypisami, które nie dość, że spoilerują na potęgę to jeszcze zawierają nic nie wnoszące komentarze? szczerze? z tego co wiem, przypisy maja służyć do wyjaśnień tekstu, nie na czat. poważnie rzecz biorąc, nie byłam nawet świadoma tego zjawiska, póki temat nie wyszedł w jednej z rozmów i nadal nie rozumiem. no bo po kiego grzyba to komu?

Wiem, ze tłumacze też ludzie i święci nie są - ale czasem mam ochotę całym tym towarzystwem potrząsnąć [taa, jestem świadoma, że pewnie po tym poście parę osób może mnie ścigać - ale szczerze mówiąc już mi to lata.] Szczerze mówiąc, nie wiem co się zmieniło przez te parę lat odkąd weszłam w całe to towarzystwo, ale wydaje mi się, że w pewnym momencie, gdzieś coś mocno poszło nie tak. Z tego co pamiętam, założenie było takie, że każdy kazdemu pomagał, nie rzucał kłody pod nogi. Teraz zaczyna mi to przypominać kąciki wzajemnej adoracji, które na każdego innego patrzą wilkiem.
I choć jestem świadoma, że pojawienie się zjawiska kradzieży prac tekstu - jak w przypadku madlen - daje tłumaczom dobry powód do ostrożności, ale też nie przeginajmy.


Tak poza tym... Hmm, chyba zostanę uznana za złodziejkę tłumaczeń XD zależy od waszego punktu widzenia, bo z powodu restrykcji które zapanowały wśród tłumaczeń, zamierzamy przetłumaczyć parę książek, do których dostęp gdzie indziej został całkowicie zamknięty. A więc... ponowne przetłumaczenie czegoś jest kradzieżą czy nie? A może ktoś zainteresowany współpracą? [szczególnie zapraszamy wszystkich zainteresowanych rozpoczęciem przygody z tłumaczeniem i betowaniem]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 15:40, 15 Lis 2012    Temat postu:

madlen napisał:

Tłumacze mają zazwyczaj bardzo prostą prośbę: proszą o uszanowanie ich pracy i zasad, na których ją udostępniają czytelnikom ^^ Zasadniczo sprowadza się to do: nieprzerabiania plików, nieudostępniania im innym osobom na chomiku, nieprzekazywania haseł dalej, niepodpisywania się pod cudzą pracą swoim imieniem (chodzi tu o to, co nazywamy powszechnie kradzieżą) itp. itd.
Tłumacze nieoficjalni nie czerpią ze swojej pracy żadnych korzyści materialnych. Jedyną formą gratyfikacji są podziękowania od Czytelników w formie komentarzy pod książką. Warto o tym pamiętać następnym razem, gdy ściągnie się książkę z chomika Wink


Jasne, tylko teraz weźmy jako przykład taką sytuację (moją własną): pobieram książkę, dziękuję, potem piszę w komentarzu, co było fajne, a co nie. Pominę fakt - albo nie, nie będę pomijać - że niektórym tłumaczkom naprawdę się we łbach poprzestawiało, bo robią masakryczne błędy, ale za ich wytknięcie człowiek zostaje zjechany tak, że nie zostaje na nim sucha nitka, a jak chce pomóc, to spotyka się z lekceważeniem. Serio, nawet profesjonalni tłumacze, którzy tłumaczą serie typu Harry Potter czy LoTR mają mniej rozbuchane ego. A tutaj panny przetłumaczyły kilka książek i wszyscy powinni bić pokłony, mimo że tłumaczenia ani nie są porządne, ani porządnie zbetowane. Dalej: ja czytam książkę dopiero, jak jest przetłumaczona cała. Dziękuję za każdy rozdział, ale skoro nie czytam, bo czekam na całość, to co mam pisać? Mam wymyślać peany, bo tłumaczki WYMAGAJĄ wypowiedzenia się na temat treści? Trochę to bez sensu, nieprawdaż? Za jakiś czas będzie trzeba pisać komentarze wierszem, a potem nagrywać do tego podkład muzyczny. Wydawało mi się, że nie o to chodzi w tłumaczeniu. Ja wiem, że to nie jest łatwa robota, bo sama i tłumaczę i betuję, a spędzam nad tym naprawdę kupę czasu, bo chcę, żeby było zrobione porządnie i nie wymagam Bóg wie czego. Złości mnie to, podobnie jak Mikkę, bo wszystko poszło nie w tę stronę.
Powrót do góry
madlen
Tłumacz


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:59, 16 Lis 2012    Temat postu:

@ Mikka i Masquerade
Każdy kij ma dwa końce... i choć prawda jest jedna to jest... prawda tłumaczy, prawda czytelników i pomiędzy jeszcze prawda Bet Wink
Tak, zgadzam się z Wami, że to wszystko poszło nie w tym kierunku, co miało. Na początku było grono pełnych entuzjazmu tłumaczy, którzy chcieli podzielić się swoimi umiejętnościami (lub nie) z innymi. I grono wdzięcznych czytelników, którzy dzięki pierwszej grupie mogli przeczytać książkę, której normalnie nie mieliby szansy, bo np. nie znają języka. Gdzieś po drodze niektórym tłumaczom uderzyła woda sodowa głowy, co niektórzy uznali, że dzięki google translator też mogą tłumaczyć książki, a czytelnicy wyrobili w sobie postawę roszczeniową "należy mi się". Do tego wydawnictwa zaczęły walczyć nieoficjalnymi tłumaczami w obronie praw autorskich i swoich zysków. Ludzie chcą coś zrobić, a jednocześnie się boją, bo nikt chyba nie chce być ścigany za coś, co robi bezinteresownie i bez korzyści materialnych. Tak samo, jak nikt nie chce, aby jego ciężką pracę - same o tym wiecie, ile trzeba na to czasu poświęcić - przypisał sobie ktoś inny.
Jeżeli ja korzystam z czyjejś pracy to normalne jest dla mnie, że za tę pracę dziękuję. Czy jest to w formie zakupu książki w księgarni, czy też w formie komentarza pod nieoficjalnym tłumaczeniem. Z szacunku dla tej osoby.
Nie chodzi o to, żeby za każdym razem zostawiać komentarz, ale przecież raz na jakiś czas, włos mi z głowy nie spadnie. Nie czytam książek w rozdziałach, bo brakuje mi na to czasu. Nie ściągam książek z chomika, dla samego ich "mania". Biorę całość wtedy, gdy wiem, że przeczytam i mogę zostawić później komentarz.

Krytyki się nie boję. Niejednokrotnie - i myślę, że wiele osób to potwierdzi i tu, i na chomiku - pisałam, że jeżeli ktoś ma jakieś uwagi, widzi błędy, to proszę, żeby mnie o tym poinformował. Cenię krytykę, ale tę konstruktywną, bo ta w stylu, że coś jest "do dupy" niewiele mówi o tłumaczeniu, treści, a jedynie wskazuje poziom czytelnika. Nikt nie musi mnie wychwalać. Wręcz przeciwnie, zdaję sobie sprawę z własnych niedociągnięć, dlatego potrafię w nieskończoność poprawiać własne tłumaczenie. W tym miejscu, jeżeli czytają to inne osoby, bardzo przepraszam, że nadal nie udostępniłam Wam Bestii w całości.

Jeszcze jedno... po tej całej akcji z moim tłumaczeniem, byłam bardzo rozżalona. Zwyczajnie, jako człowiekowi i tłumaczowi, było mi bardzo smutno. Myślałam, czy to wszystko ma sens... Było we mnie też sporo gniewu i ostrożności. Dlatego bywało, że osobom, których nie znałam, broniłam dostępu do mojego chomika. Było, minęło. Od tego czasu (a było to prawie rok temu), rzadko komu nie udostępniam swoich tłumaczeń. A zawsze można je znaleźć tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 19:04, 02 Gru 2012    Temat postu:

Z mojego punktu widzenia-jestem w stanie czytać po angielsku,choć wolę po polsku,nigdy nikomu nie ukradłam żadnego tekstu,cieszę się,że są tutaj wśród nas osoby tłumaczące teksty w takim pięknym stylu.Rozumiem wkurzenie Madlen-panna zakosiła jej pracę i ma to w nosie,więc wiele osób hasłuje swoje pliki,żeby uniknąć tego typu sytuacji.Wolę czytać druk niż papier-kilka razy prosiłam Was o hasło dostępu-zawsze je zresztą dostawałam:).Widzę tutaj sytuacje trochę analogiczną z NK i FB-NK zlikwidowałam,FB posiadam głównie ze względu na wydawnictwa i stronkę Andrews,nie korzystam z niego w celu pogadania ze znajomymi,zdecydowanie wolę spotkania w cztery oczy-ostatnio zauważyłam,że zapraszają mnie ludzie,których nie znam,ale oni znają jakiegoś mojego znajomego-wiec starają się zaliczyć w ten sposób następną osobę-dla mnie zupełnie bez sensu.Ludzie w tej chwili próbują poprawić sobie humor naprawdę dziwnymi sposobami-może dziewuszka chciała tak bardzo zaistnieć w sieci,tylko,ze niestety nie ma czym zabłysnąć,jak te wszystkie istotki,które są uzależnione od liczby przyjaciół i ilości lajkówSad
Powrót do góry
madlen
Tłumacz


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:11, 17 Lut 2013    Temat postu:

Mam chyba wyjątkowego pecha do nieuczciwych czytelników, bo po raz kolejny znalazłam swoje tłumaczenie, przywłaszczone przez inna osobę. Tym razem jest to "Bestia zachowuje się źle"

i w związku z tym... poważnie zastanawiam się nad usunięciem swoich tłumaczeń z tego forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Majster
Dawca krwi


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Pon 9:06, 18 Lut 2013    Temat postu:

madlen napisał:
Mam chyba wyjątkowego pecha do nieuczciwych czytelników, bo po raz kolejny znalazłam swoje tłumaczenie, przywłaszczone przez inna osobę...

Znalezienie się w gronie nieoficjalnych tłumaczy stało się modne i nobilitujące...
Nie ma to jak zaimponować komuś, co z tego, że cudzą pracą. Można się czymś takim podłamać, można też zauważyć, że czyjaś praca tłumacza jawi się komuś innemu wyjątkową pokusą nie do odparcia... Może to marna pociecha i mało pożądana popularność, ale zawsze to jakaś forma wyróżnienia i sławy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majster dnia Pon 9:07, 18 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madlen
Tłumacz


Dołączył: 10 Wrz 2010
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 14:20, 18 Lut 2013    Temat postu:

Majster napisał:
madlen napisał:
Mam chyba wyjątkowego pecha do nieuczciwych czytelników, bo po raz kolejny znalazłam swoje tłumaczenie, przywłaszczone przez inna osobę...

Znalezienie się w gronie nieoficjalnych tłumaczy stało się modne i nobilitujące...
Nie ma to jak zaimponować komuś, co z tego, że cudzą pracą. Można się czymś takim podłamać, można też zauważyć, że czyjaś praca tłumacza jawi się komuś innemu wyjątkową pokusą nie do odparcia... Może to marna pociecha i mało pożądana popularność, ale zawsze to jakaś forma wyróżnienia i sławy.


@ Majster nie jestem pewna, czy pochlebia mi fakt, że komuś tak bardzo podobają się moje tłumaczenia, i tak je docenia, że przypisuje sobie ich autorstwo.
Przetłumaczenie takiej książki jak "Bestia", z pokręconymi, wielokrotnie złożonymi zdaniami, mnóstwem idiomów i slangu, specyficznym poczuciem humoru autorki nie tylko nie jest łatwe, ale do tego czasochłonne. Nie wystarczy wrzucić w google trans, popoprawiać końcówki, żeby brzmiało bardziej po polsku i voila, oto jest. Nie twierdzę, że moje tłumaczenia są doskonałe, ale się staram, by były jak najlepsze. Osoby, które dla mnie betują wiedzą, ile razy jestem w stanie dokonywać poprawek, by oddać ostateczną wersję (którą też zdarza mi się poprawiać).

Nie należę do osób, które się załamują. Świadczy o tym fakt, że przez ten rok, który minął od czasu poprzedniej kradzieży, nie przestałam tłumaczyć. Chodzi mi o to, że oczekuję, iż czytelnicy uszanują mnie i moją pracę. Nie mam z tego żadnych korzyści materialnych, jedynie kilka słów komentarza od Was. Zdaję sobie sprawę, że większość to porządni i uczciwi ludzie, i że zawsze znajdzie się jakaś gnida, która morale ma w głębokim poważaniu. Tylko że... z każdym takim incydentem tracę chęć do tłumaczenia. Jestem w tej chwili osobą bardzo zajętą. Mam mało czasu wolnego nawet dla siebie samej. I każdego dnia staję przed wyborem: poczytać sobie książkę/obejrzeć film/pójść wcześniej spać, czy może potłumaczyć coś dla innych. Bo nie ukrywajmy, przecież nie robię tego dla siebie. Ja nie mam problemu z przeczytaniem książki w oryginale. Ale coraz częściej łapię się na tym, że tych chęci do tłumaczenia we mnie coraz mniej... I coraz częściej pojawia się myśl, by rzucić to wszystko w diabły, i mieć wreszcie święty spokój. Nie zrobiłam tego do tej pory dla grona osób, które jest ze mną od początku i nieustannie mnie wspiera dobrym słowem Smile

Miałam wrócić z tłumaczeniem serii Dragon Kin... teraz się zastanawiam...
Pewnie za jakiś czas się uspokoję, ale na razie jest we mnie zbyt wiele negatywnych emocji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 20:44, 20 Lut 2013    Temat postu: madlen

Wcale Ci się nie dziwię. Nie wiem czy jestem z Tobą od samego początku twojego tłumaczenia, ale mogę powiedzieć, że czytałam wszystko co przetłumaczyłaś. Razz Jestem pełna podziwu dla Twoich umiejętności i ZAWSZE jestem wdzięczna za każde słówko, które dla nas tłumaczysz. Bądźmy szczerzy... Dla większości ludzi tylko twoje i innych tłumaczenia pozwalają nam się zapoznać z dobrą książką. Nie wszyscy niestety znają język angielski na tyle żeby zabrać się za przeczytanie książki w oryginale. Próbowałam to zrobić z Krwią Aniołów Nalini Singh i jakoś z marnym skutkiem. Więcej było zaglądania do słownika niż faktycznego czytania przez co w efekcie traciłam wątek. Razz Wracając do tematu rozumiem Cię bardzo dobrze. W tłumie zawsze wyszukasz zgniłka, który nie potrafi uszanować pracy innych. Widać wszystko przychodzi mu bardzo łatwo skoro nie umie docenić trudów tłumaczów i uszanować ich podpis pod tłumaczeniem. :/ Mam jedynie nadzieję, że w końcowym rozrachunku będziesz po prostu pamiętać, że większość docenia to co dla nas robisz i byłoby bardzo rozczarowane gdybyś zrezygnowała. W każdym razie JA Cię tak czy siak KOCHAM za to co do tej pory zrobiłaś dla mnie! Very Happy Gdyby nie Ty w życiu nie przeczytałabym tylu książek... Po prostu katastrofa jak o tym pomyślę... No nie będę już tu więcej truć. Razz Jestem za każdą twoją decyzją! Buziaki madlen :*
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 15:51, 21 Sie 2013    Temat postu:

Przyznam szczerze na tym forum bywałam rzadko, głównie po to, żeby zobaczyć co polecacie do czytania. Miało się to zmienić, kiedy zobaczyłam, że jest przetłumaczonych kilka książek S. Laurenston. Niektóre czytałam już po angielsku, ale znalazłam kilka tych, których nie czytałam i na dodatek są w dziale zakończonych tłumaczeń. Nic dziwnego, że bardzo się ucieszyłam. Niestety, kiedy zaczęłam czytać okazało się, że tłumaczenie zostało przerwane na forum a ciąg dalszy jest na chomiku. Z drugim tekstem było tak samo. Niestety ja nie mam możliwości korzystania z serwisu chomikuj, więc muszę obejśc sie smakiem. Przyznam, że czuję się trochę zawiedziona. Z drugiej strony dobrze rozumiem tłumaczki. Sama trochę tłumaczę (głównie ff) i piszę, więc wiem jak bym się czuła, gdyby ktoś ukradł moje teksty Twisted Evil .
Chciałabym się spytać, czy jest sens wysyłania wiadomości do tłumaczek z prośbą o wysłanie tłumaczenia na adres mailowy? Czy z góry takie prośby są odrzucane?
Chciałabym też zaproponować, aby te niedokończone na forum tłumaczenie jakoś oznakować, albo utworzyć jakiś poddział.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 8:42, 22 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 17:40, 27 Sie 2013    Temat postu:

Przeczytałam temat, bo sama się przymierzam do tłumaczenia i teraz waham się czy jest w ogóle sens się za nie zabierać - nie uśmiecha mi się przekopywanie przez pół internetu w poszukiwaniu informacji czy ktoś już sobie przypadkiem czegoś nie zaklepał. Dziwne jest dla mnie to rezerwowanie całych serii, wojna o to że dwie osoby tłumaczą tę samą pozycję. Na słowne przepychanki i robienie sobie wrogów zwyczajnie nie mam zdrowia i cierpliwości - kiedyś odważyłam się wypowiedzieć, że znalazłam błędy i je podałam - prawie mnie zjedzono żywcem. Przecież czytelnik to z założenia człowiek inteligentny, może sam sobie wybrać wersję.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Zablokowane tematy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin