Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Ekranizacja Akademii Wampirów
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy) / Richelle Mead
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 19:46, 25 Maj 2014    Temat postu:

Wieem.. Dimka bez koszulki to był koszmar XD właśnie dzięki całej grze aktorów, ciekawemu scenariuszowi i w ogóle, Dimka przestał mi przeszkadzać Very Happy Tylko Lisa nadal mi przeszkadzała.. Sad Chyba też skuszę się i jeszcze raz obejrzę film Razz
Powrót do góry
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Nie 20:00, 25 Maj 2014    Temat postu:

Ja już widziałam 5 razy i chce jeszcze :-) uwielbiam sceny z Dymitrem i Rose B-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 19:17, 02 Lip 2015    Temat postu:

Film oglądałam parokrotnie. Kiedy oglądałam po raz pierwszy, nie mogłam wyjść z podziwu. Bardzo mi się podobało wykonanie, gra aktorska, itd. Byłam niesamowicie szczęśliwa, że jedna z moich ulubionych serii została zekranizowana i miałam ochotę na więcej. Właśnie dlatego jakiś miesiąc później obejrzałam film po raz drugi, tak na trzeźwo - ochłonęłam po wstępnej ekscytacji faktem powstania filmu. Dopiero wtedy się trochę zawiodłam. Oczywiście, niektóre sceny (bardzo dużo było tych zabawnych) nadal budziły pozytywne odczucia, czasami wręcz euforyczne (przykładowo scena, kiedy Rose i Dymitr byli pod zaklęciem Razz), ale nie mogłam przeżyć, że aktorom zabrakło nieco... z braku lepszego słowa "pazura". Aktorka, która grała Rose, chyba najbardziej przypadła mi do gustu, ale dziewczyna grająca Lissę była kiepska. Ni cholery, za przeproszeniem, nie pasowała mi na Lissę. Podobnie jak Christian.
W każdym razie fabuła w książce wydawała mi się bardziej dynamiczna, bo w filmie - gdyby oglądał go laik nieczytający wcześniej książek - czasami wiało nudą. Jakby się nad tym zastanowić, niektóre momenty mogłyby zostać kompletnie niezrozumiane, o ile właśnie wcześniej nie czytało się serii.

Nie zmienia to faktu, że film jest miłym dodatkiem do całości i szkoda, że ekipa nie znalazła funduszy na nakręcenie kolejnej książki. Ale słyszałam, że podobno ma powstać serial. Czas pokaże. Razz
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 16:09, 22 Sie 2015    Temat postu:

Film bardzo mi się podobał. Ciekawe czy zrobią kontynuacje Smile
Powrót do góry
madzikk86
Admin


Dołączył: 11 Paź 2010
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 16:18, 22 Sie 2015    Temat postu:

Furtka napisał:
Film bardzo mi się podobał. Ciekawe czy zrobią kontynuacje Smile
A ja jakoś ominęłam i nie miałam okazji obejrzeć, choć po Waszych opiniach możliwe, że rzucę okiem Very Happy Dzięki za przypomnienie o tej ekranizacji ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 17:22, 22 Sie 2015    Temat postu:

Miły film na wieczór chociaż rolę meską wyobrażałam sobie trochę inaczej. Wydaje mi się jednak iż jest tak zawsze jak najpierw czytasz książkę a potem oglądasz film. Kategoria zdecydowania\e - lekki i przyjemny film Smile
Powrót do góry
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Pon 15:27, 11 Sty 2016    Temat postu:

Przyznam się, że nawet nie brałam się za ten film. Siostra, która czytała Akademie chyba z dwa razy powiedziała, że po prostu nie warto, a ja z tą radą trzymam się z dala od tego filmu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 1:00, 12 Sty 2016    Temat postu:

Ja mam taką manię że jak czytam książkę to nie oglądam filmu na jej podstawie , a jak film to znowu książki nie czytam Very Happy
Powrót do góry
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Wto 14:59, 12 Sty 2016    Temat postu:

Często zdarza się tak, że oglądam film. Dopiero później dowiaduje się, że jest książka. Strasznie denerwujące, bo nie mogę przeczytać książki Very Happy Albo jak w przypadku Skazani na Shawshank, gdzie przeczytałam książkę, a później był film. Zarówno książką, jak i filmem byłam zachwycona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
myfascinatingbooks
Nowo narodzony


Dołączył: 13 Sty 2016
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:31, 28 Sty 2016    Temat postu:

Shinedown napisał:
Często zdarza się tak, że oglądam film. Dopiero później dowiaduje się, że jest książka. Strasznie denerwujące, bo nie mogę przeczytać książki Very Happy Albo jak w przypadku Skazani na Shawshank, gdzie przeczytałam książkę, a później był film. Zarówno książką, jak i filmem byłam zachwycona.


To chyba rzadkie. Zwykle albo film albo książka jest lepsza. Zauważyłam taką zasadę. Jeżeli książka jest naprawdę dobra, bardzo ciężko zrobić dobry film. Jeżeli książka jest napisana w kiepski sposób (np. Sherlock Holmes, a nawet Nad Niemnem) film często jest satysfakcjonujący.

W związku z Akademią Wampirów - film nie jest zły (choć oczywiście miałam nieco inne wyobrażenie czytając książkę).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szaga
Rasowy krwiopijca


Dołączył: 05 Wrz 2015
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 14:03, 28 Sty 2016    Temat postu:

Jestem wzrokowcem Wink, ma dla mnie spore znaczenie na ile wygląd głównych bohaterów odbiega od mojego ogólnego wyobrażenia. Co z tego, że pisarka z radością zaakceptowała rosyjskiego aktora w roli Dimki, jeśli ani jego wzrost, budowa i - przede wszystkim - "paszcza" Wink nie była satysfakcjonująca. Bardziej z wyglądu pasowałby mi Ben Barnes (ten grający księcia Kaspiana w Opowieściach z Narni) - jak dla mnie to byłoby 90% trafienie, tak sobie właśnie wyobrażam Dymitra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Wto 20:05, 09 Lut 2016    Temat postu:

Jestem zaskoczona, że są osoby którym się ten film podobał. Jak dla mnie to była jedna wielka pomyłka. Impertynenckie żarty które nikogo nie bawią, scenariusz czerpiący nie tylko z pierwszej części i oczywiście aktorzy bez kunsztu aktorskiego. Nie umieli wczuć się w swoje role. Dla mnie ta książka to swoisty "must have" na półce. Jednak film - powinno się o nim zapomnieć.
Powrót do góry
szaga
Rasowy krwiopijca


Dołączył: 05 Wrz 2015
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:10, 09 Lut 2016    Temat postu:

Ja już dawno zauważyłam, że w miarę podobają mi się ekranizacje książek , które znam słabo lub w ogóle. Nie mam wtedy wyobrażenia jak powinni prezentować się aktorzy, nie wyłapuję niepotrzebnego "zaczerpnięcia" z innych tomów itp. Oglądam z zaciekawieniem, razi mnie najwyżej drewniana gra aktorów. Tak było w przypadku "Igrzysk śmierci", "Niezgodnej" czy właśnie "Darów Anioła". Jeśli jakąś pozycję znam i oczyma wyobraźni widzę jak wg mnie powinien prezentować się dany bohater, to wtedy niestety zderzam się z brutalną rzeczywistością i z reguły ekranizacja nie spełnia moich oczekiwań. Nawet jeśli scenariusz filmu/serialu trzyma się dość ściśle fabuły książki i nie występują jakieś dziwne "wariacje na temat", to albo aktorzy są fatalni, albo ich gra woła o pomstę do nieba. Z jednej strony, jak czytam o wykupieniu praw do ekranizacji jakiejś mojej ulubionej książki, to się cieszę a z drugiej ogarnia mnie przerażenie na myśl o tym, jak bardzo to schrzanią .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 12:43, 09 Paź 2017    Temat postu:

Swoją przygodę z Akademią Wampirów zaczęłam od filmu i to on zachęcił mnie do przeczytania książki. Ale będąc całkowicie szczera musze przyznać, że żeby polubić ten film musiałam go obejrzeć parę razy a jeśli chodzi o książkę to całkowicie mnie ona rozczarowała. Nie była zupełnie zła ale czułam się jak bym czytała sam scenariusz. Dialogi bez opisów, i brak jakiegokolwiek stylu. Co jest naprawdę dziwne bo jak zaczęłam czytać Córkę Burzy to miałam wrażenie jakby ktoś inny napisał te dwie serie.

Zazwyczaj najpierw wolę przeczytać książkę ale tu wyboru zbytnio nie miałam. Podejrzewam, że być może gdybym zaczęła od książki i przeczytała ją parę lat wcześniej to być może bardziej przypadłaby mi do gustu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Literatura dla młodych duchem (Autorzy) / Richelle Mead Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin