Sherrylin Kenyon - The League

Gość

Born of the night

W Ichidian Universe nikt nie był bezpieczny, ludzie byli wyciągani z domów i zabijani na ulicach. Ofiary bezwzględnego tyrana, który dążył do bycia jedynym władcą. Ci, którzy mu się sprzeciwili stworzyli przymierze - Ligę, która pod przewodnictwem Kworum.
Kworum zdaje sobie sprawę, że najlepszym sposobem na brak kłopotów to odcięcie się od nich. Była potrzebna osobna grupa żołnierzy, Liga Zabójców. Wysoko wykwalifikowanych i cenionych, którzy są podstawą rządów. Ale nawet Liga nie jest odporna na korupcję ...
Dowodzący Zabójca Nykyrian Quikiades urodził się i był przygotowany do boju. Odmawia bycia pionkiem, odwrócił się plecami do Ligi i jest ścigany przez nią. Chociaż wielu próbowało, nikt nie może...

Szczerze nie mam pojęcia co to jest, bo właśnie znalazłam to na chomiku ale stwierdziłam, że muszę się tym podzielić, bo to w końcu pani Kenyon. W każdym bądź razie zabieram się zaraz za czytanie.

daria

Opis świetny. Już też jestem w posiadaniu tego tłumaczenia. Mam nadzieje na coś naprawdę dobrego.

madzikk86

Właśnie ściągnęłam od Ciebie Dario! Dziękuję za propozycję i za namiary. Docelowo przeczytam ale najpierw wezmę się za książkę z klubu ;-) Teraz jak człowiek zaczął pracować musi sobie mądrze ustalać priorytety ;-)

Gość

Ja już jestem po. Książka fajna, lekka, z resztą jak każda pani Kenyon chociaż bardziej mi przypomina sci-fi niż PR ale zdecydowanie warta przeczytania.

Główny bohater troszkę mi przypomina Acherona, nie wiem czy to źle, czy to dobrze ale jak widzę większość lubi Asha, więc również powinien się spodobać, a główna bohaterka to taka trochę dziewica w opałach ale potrafi się odnaleźć jeżeli chodzi o faceta.

W każdym bądź razie książka fajna i myślę, że fani pani Kenyon się nie zawiodą.

Gość

Ja wczoraj trafiłam na tę książkę przeglądając spis tłumaczeń na forum.. hmm.. czytałam do 3 w nocy, uważam, że było warto.. Kip jest przesłodki.. może momentami trochę głupi.. ale to jest problem z nimi wszystkimi.. Polecam, choć wątpię, że sama umieściłabym to w temacie 'HOT'..

Gość

No może to nie jest hot ale tu jest pani Kenyon Very Happy

daria

Przeczytałam obie części.

BORN OF NIGHT

Pierwsza książka od dłuższego czasu, która zainteresowała mnie i wciągnęła do czytania. Wszystkie postaci od razu polubiłam. Ciekawa ta otoczka sci-fi. stworzony świat jest jak dla mnie niesamowity. Jednak sceny walki słabo poprowadzone, można by rzec, że ich brak. Nie ma tu nic hot.

BORN OF FIRE

To ponoć drugi tom o Racholu, ale wydaje mi się, że autorka o tym zapomniała. Bohater wydaj się byc kims zupełnie innym. Nie kojarzy się zupełnie z tym z 1 tomu. Tu jest dużo bardziej hot, jednak nadal troche. Początkowo czytało się super, z czasem entuzjazm opadł. Książka nie ma już tego klimatu co poprzednia.