Mroczna Seria

Gość

Hej, mam pytanie. Czy książki z tej serii koniecznie należy czytać po kolei, czy można przeskoczyć z pierwszej do czwartej bez większych problemów? ;p

Shinedown

Nie. Każda książka opowiada odrębną historię, więc śmiało możesz przytać Gregoriego Wink

JustynaFilipek47

Na pewno ta część ci się spodoba, podobnie jak większości na tym forum. Po niej możesz przeskoczyć do Dariosa i Tempest lub np. Sary i Falcona, by po jakimś czasie wrócić do pominiętych tomów aby móc poznać historię tamtych Karpatian i ich partnerek Razz

.

Gość

Taaaaa. Powiem tak.....
Jestem na 24 tomie i przyznam się że zaczynam się gubić kto jest z kim i w którym końcu świata. .... ale generalnie seria zajefajna ;p

Shinedown

Po 4 tomie bohaterowie zaczynają być tacy sami, jedynie imiona się zmieniają.

JustynaFilipek47

W zasadzie cała seria jest na tzw. jedno kopyto, ale mimo to czyta się ją przyjemnie i można ją z łatwością przełknąć- oczywiście pod warunkiem że nie próbuje się tego robić na raz, wtedy faktycznie wszystkie postaci i tomy mogą się poplątać Very Happy

.

Shinedown

Jestem po części 29 "Mroczna obietnica". Na początku myślałam, że będzie to zupełnie inna historia, z nowymi, ciekawszymi problemami, ale prawdę mówiąc nic z tego nie wyszło. Gabrielle to kolejna biedna, niedoświadczona, delikatna kobieta, która nie miała i nie chciała mieć do czynienia z Karpatianami. Aleksei, hmm on nawet mi się podobał. Miał charakter. Gdy był opisywany jako nieoswojone, dzikie zwierzę to naprawdę taki był. Mimo, że momentami nie podobało mi się jego zachowanie. Co prawda książka był podzielona jakby na dwie historie Gabrielle i Aleksieja, Fane i Trixie to skupiłam się wyłącznie na tej pierwszej parze. Po prostu bardziej mnie zainteresowała Very Happy

Książka jest jednym wielkim erotykiem! Na początku pierwszych 50 stronach tak tego nie widać, ale potem w dosłownie każdej scenie bohaterowie uprawiają seks. Praktycznie nie ma tam miejsca na jakieś dłuższe dialogi. Jeszcze pierwsze sceny jakoś przeżywałam ( Embarassed

) a potem byłam nimi po prostu zmęczona. Pewnie dlatego nie czytam erotyków Very Happy

Shinedown

Wiecie czy może ktoś podjął się tłumaczenia dalszych części Leopard Series?

kejti · Wysłany: Pią 14:36, 10 Mar 2017 Temat postu:

podobało Ci się to? dla mnie to była kompletna pomyłka, chyba przestałam lubić erotyki Razz

Jeju, ile ona części z tego zrobiła :O niestety nie rzuciło mi się o oczy czy ktoś tłumaczy

Shinedown · Wysłany: Pią 21:21, 10 Mar 2017 Temat postu:

Nie specjalnie. Feehan jest już po prostu nudna z tą serią. Byłam jakiś czas temu na jej stronie i było tam kilka ciekawych propozycji. Może ktoś podejmie się tłumaczenia np. "Shadow Rider" Wink

kejti · Wysłany: Pią 21:36, 10 Mar 2017 Temat postu:

z chęcią bym spróbowała czegoś nowego od niej aby tylko książeczka zawierała to coś co podkusi do czytania Razz

dla mnie u niej za dużo opisów uczuć i otoczenia, zapachów itp - to dla mnie jest nudne bo sama akcja, postacie są super Wink

(mowa tutaj o serii Mrok)

Shinedown

O czasu do czasu wracam do Feehan i jej Karpatian. Mam do nich duży sentyment, ale także sympatię. Teraz kończę 30! część pod tytułem "Dark Carousel". Co z tego, że główna bohaterka przypomina mi Raven Very Happy

Chociaż tutaj Charlotte nie mówi cały czas "Jaki ty jesteś arogancki!". Jedynie co nadal mi się tutaj podoba to właśnie męscy bohaterowie i ich zachowania.

kejti

Ja straciłam serce do tej autorki, fajne to było kiedyś.. jakiś czas temu zrobiłam sobie powtórkę drugiej ulubionej części, o przyjacielu Jaquesa i już mi się tak nie podobała... jeszcze tą z Jaquesem mogę czytać. Nie wiem, za dużo opisów bezsensownych :|ale też raz na rok doczytuje po jednej części, teraz mam bodajże do przeczytania połówkę o świętach Razz

Shinedown

Mimo, że już dawno, dawno temu ta seria straciła sens to przeczytałam 31 tom. Który jest już przetłumaczony. I Feehan zupełnie nie przeszkadza to, że Dark Series jest już praktycznie tasiemcem Very Happy

Aha, będzie w wrześniu 32 tom Laughing

Ewaedyta

Boże aż wstyd mi się przyznać, ale ja odpadłam na pierwszej części... No nie wiem, może nie ten czas. W każdym razie jeszcze tej autorki nie wykreśliłem i może kiedyś coś przeczytam. Podziwiam Was za wytrwałość!