Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Melissa De La Cruz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Paranormal Romance (Autorki) / Melissa De La Cruz
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Wto 20:46, 07 Wrz 2010    Temat postu:


Objawienie
Błękitnokrwiści Tom 3

Trzeci tom bestsellerowej serii amerykańskiej pisarki i dziennikarki, Melissy de la Cruz, kontynuacja "Błękitnokrwistych" oraz "Maskarady".


Klucze do Repozytorium. Błękitnokrwiści
Wygnani z niebios, przeklęci przez Boga, trwają na ziemi, pijąc krew śmiertelnych. Elita elit, twarze z pierwszych stron gazet, wampiry z Manhattanu... Nieśmiertelni, którym grozi zagłada.

Życie Schuyler, Jacka, Mimi i Bliss toczy się własnymi torami. Kruche sojusze, seria tajemniczych morderstw, zakazana miłość... Kim są naprawdę ci, którzy żyją setki i tysiące lat, ci, którzy odradzają się pod różnymi postaciami, którzy noszą różne imiona i zmieniają twarze jak karnawałowe maski? Głęboko pod ziemią, za zamkniętymi drzwiami, znajduje się repozytorium – miejsce, gdzie, skryte przed oczyma niepożądanych gości, spoczywają dokumenty i świadectwa.

Część z nich za chwilę ujrzy światło dzienne... Nieznane wydarzenia, urywki historii, zaginione oficjalnie listy i tajne dokumenty, one właśnie składają się na „Klucze do repozytorium” – klucze do tajemnicy błękitnokrwistych.



Dziedzictwo
Błękitnokrwiści tom 4
Lawrence Van Alen nie żyje. Winną jego śmierci uznano Schuyler, córkę Allegry, wnuczkę Lawrence’a i ostatnią nadzieję błękitnokrwistych... Schuyler ucieka przed starszyzną i stara się wyrzucić z pamięci imię Jacka. Na próżno. Gdy wydaje się jej, ze podjęła właściwą decyzję, ten, który jest Abaddonem, Aniołem Zagłady, przewraca jej świat do góry nogami. Czy naprawdę dla tej miłości warto umrzeć? Czy przeznaczeniem Schuyler jest popełnić te same błędy, które popełniła kiedyś jej matka?

Bliss ledwie pamięta własne imię. Jest czirliderką. Sympatyczną dziewczyną z Teksasu. Uczennicą Duchesne... Srebrnokrwistą? Co robiła przez ostatnie miesiące? Czym się stała? Zwodzona głosem Lucyfera, który traktuje jej ciało jak marionetkę, ze wszystkich sił stara się odzyskać swoje życie i odkryć prawdę o własnym pochodzeniu. Prawdę, która może ją uleczyć lub zniszczyć.

Ze wszystkich błękitnokrwistych, tylko Mimi wydaje się szczęśliwa. Podróżuje, tropi, knuje. Jest sobą. W pogoni za Jordan, młodszą siostrą Bliss, która okazała się Obserwatorem, towarzyszy jej Kingsley Martin – człowiek, który skazał Mimi na śmierć i który kocha ją straceńczą miłością od zarania dziejów.

Czas błękitnokrwistych właśnie się dopełnia...
Powrót do góry
Scarlett13
Wampirzątko


Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Nie 11:04, 01 Maj 2011    Temat postu:

Ta książka wydaje mi się swoistym połączeniem „Plotkary” i „Wampirów z Morganville”.

Ogólnie mogłabym uznać że jest to książka typowo młodzieżowa. Jednak jest w niej coś co mnie nie tylko przyciągnęło, ale także nie pozwoliło się od niej oderwać.
Widać w tej książce taką „pozłotę” – znane marki ubrań, nocne kluby z ostrą selekcją, dokładne opisy ubrań, pomieszczeń itp. Jest również elitarna szkoła do której chodzą tylko dzieci najbogatszych rodziców. Jak zawsze w tego typu książkach znajdziemy wyalienowaną bohaterkę odstającą od otoczenia. Może jest to odrobinę oklepane ale dla mnie wciągające.

Akcja przedstawiona jest z różnych punktów widzenia, ale wszystko jest zrozumiałe i łączy się w logiczną całość. Czytało się lekko i szybko. Ciężko stwierdzić kto jest głównym bohaterem. Wszyscy bohaterowie są równie ważni i są od siebie wzajemnie zależni.
Postacie dobrze i wyraziście wykreowane. Wielowymiarowe. Wszystko można zobaczyć z różnych perspektyw.
Nie jest to zbyt ambitna lektura, ale podobało mi się i przeczytam kolejne części. Wciągnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett13
Wampirzątko


Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 23:09, 09 Sty 2012    Temat postu:

Poznałam już serie o Błękitnokrwistych. Jak na paranormal romance młodzieżowy była to całkiem niezła lektura niemniej bez rewelacji. Muszę stwierdzić, że „Zapach spalonych kwiatów” przypadł mi o wiele bardziej do gustu.
Akcja powieści toczyła się w ekspresowym tempie, nie można było się od niej oderwać. Krótkie rozdziały nadawały tekstowi dynamizmu.
Bardzo mi się podobało. Autorka poprawiła styl literacki. Do tego dodała kilka postaci z Błękitnokrwistych jako epizodyczne. Wydaje mi się to wymuszone i niepotrzebne. Do tego jest mnóstwo literówek, papier na którym wydana jest książka - jest bardzo delikatny. Natomiast na okładce zostawia się łatwo odbicia palców. Za to jest bardzo poetycka, nastrojowa. Taka liryczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 0:28, 28 Sty 2012    Temat postu:

Jak na razie przeczytałam wyłącznie pierwszą część, ale nawet mi się spodobała. Autorka, choć poruszyła temat wampirów, to w ciekawy sposób pokazała świat Błękitnokrwistych. Akcji jak dla mnie było ciut za mało, za to wkurzały mnie opisy tego w co bohaterowie są ubrani i podawanie najróżniejszych marek ubrań.
Jednak pierwszy tom czytało mi się dość szybko i jak dla mnie była to lekka, przyjemna, i chwilami wciągająca książka. Bohaterowie nie byli złymi postaciami, ale niektórych wprost znieciepiałam, na przykład Mimi. Wkurzała mnie również jej relacja z Jackiem.
Zaś do głównej bohaterki Schuyler nie miałam zastrzeżeń. Miała nawet przyjemny charakter i nie irytowała mnie.
Nie żałuje, że sięgnęłam po pierwszy tom i być może kiedyś zabiorę się za Maskaradę.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 21:51, 21 Lut 2012    Temat postu:

Przeczytałam pierwsze trzy tomy. Po roku chyba czwarty, po dwóch rozdziałach piątego dopiero zadałam sobie pytanie, czemu tak uparcie krzywdzę swoją czcigodną osóbkę. Bardzo dawno mnie tak książka nie straumatyzowała, jak ta seria. Lubię młodzieżowe paranormalne romanse/urban fantasy i tym podobne, godzę się na naprawdę spore manipulacje mitem wampirycznym, ale od czasu błękitnokrwistych nie trawie niczego, co wiąże wampiry z aniołami w jedną istotę. Lubię wampiry, lubię anioły, ale… anielska geneza wampiryzmu to dla mnie już za dużo.
Książka średnio napisana, motywy słabiutkie, fabuła nudnawa. Postaci też niezbyt interesujące. Co mnie boli? Od początku mam wrażenie, że wszyscy biegają w kółko, zamiast do celu.
Nie polecam.
Powrót do góry
Scarlett13
Wampirzątko


Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 21:12, 21 Mar 2012    Temat postu:

Na przekór wszystkim niepochlebnym opiniom lubię tę serię. Jest przykładem na to, że książkę młodzieżową można napisać dobrze pod względem językowym oraz na to, że nawet z aniołami (których osobiście nie trawię) można stworzyć interesującą i wciągającą fabułę.

Przeczytałam część 6. Muszę przyznać, że ta część nie była pasjonująca. Wszyscy bohaterowie przez całą powieść odkrywali tajemnice, które można by rozwikłać w paru rozdziałach. Autorka rozciągnęła je na całą książkę. Przez to akcja jest bardzo spowolniona. Co gorsza wszystkie bohaterki odkrywają tę samą tajemnice (chociaż o tym nie wiedzą) przez co czytelnik kręci się w kółko.

Bardzo spodobał mi się fakt wplecenia w fabułę kilku faktów historycznych. Przykładowo willi Medyceuszy. Muśnięta była też historia samego rodu De Medici.

Postacie w książce są dość dobrze wykreowane chociaż dość płaskie i niezbyt skomplikowane. Naturalnie miotają nimi skrajne uczucia złość, miłość, zazdrość, gniew, jednakowoż nie są jakieś szczególnie złożone.

W samej akcji powieści podoba mi się to, że miłość jest tylko uroczym dodatkiem. Bohaterowie rozwiązują jakąś zagadkę i to jest kluczowe. Miłość jest motorem napędowym wszelkich działań.

Czyli jak zwykle. Przeciętnie, a nawet trochę ponad przeciętnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 19:50, 24 Mar 2012    Temat postu:

też je lubie ;D i bohaterowie są milusi i akcja ciekawa i cieszy nawet xD at first był troche dziwne ale przeczytałam drugi raz i mi sie spodobało ;]
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 22:27, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Ostatnio przeczytałam drugi tom - Maskaradę. Podobało mi się, że było w nim, więcej akcji, i trochę mniej opisów strojów. Sama historia jest bardziej wciągająca. A główną bohaterkę, nawet lubię, i nie sądzę, że jest niedopracowana czy mało wyrazista. Choć fakt, że bierze udział w pokazach mody, lekko nie pasuje jej do wizerunku. W tym tomie bardziej irytowała mnie relacja Mimi i Jacka. I choć byli sobie przeznaczeni, to nie mogłam ukryć zniesmaczenia, ich relacją. Ale nie żałuje, że się zabrałam za drugi tom i myślę, że można go przeczytać.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 9:39, 30 Maj 2012    Temat postu:

Hmm, zauważyłam że wiele osób uważa zmiany w zachowaniu głównej bohaterki jako brak spójności, a ja myślę że właśnie jest dosyć realna. Tak jest odrzutkiem, ale wydaje mi się że odrzutkiem tak naprawdę nie jest się z wyboru i każda taka dziewczyna chciała by zostać zauważona [w tym przypadku sesja].
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Nie 20:04, 12 Sie 2012    Temat postu:

Przeczytałam wszystkie części ale mnie nie zachwyciła ta seria... Nie jest zła ale jej czegoś brakuje.
Powrót do góry
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Wto 21:43, 05 Sty 2016    Temat postu:

Czytałam wszystkie części cyklu Błękitnokrwiści. Interesował mnie wątek Allegry, ale też ciekawa była relacja między Mimi i Jacka. Jak dla mnie głupkowate zdrobnienie fajnego imienia - Madeleine. Ten Jack trochę taki niemrawy, od początku wiedziałam z kim będzie. Chociaż kto nie wiedział?! Very Happy Czytało się fajnie, ale bez większych zachwytów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 16:40, 07 Sty 2016    Temat postu:

HEJ! Nie obrażaj zdrobnienia 'Mimi' Laughing (taaaaak, właśnie tak na mnie wołają :/ )
Powrót do góry
Shinedown
Admin


Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Everywhere

PostWysłany: Czw 17:20, 07 Sty 2016    Temat postu:

Okej Very Happy Ale uważam, że bohaterka była na tyle wredna i złośliwa iż zdrobnienie Mimi do niej nie pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 17:29, 07 Sty 2016    Temat postu:

Cóż, jest to przywilej niedostępny dla niektórych XD
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 14:22, 12 Sty 2016    Temat postu:

Przeczytalam z zapartym tchem 4 czesci i musze zabrqac sie w wolnej chwili za dalsze czesci ale jakos nie moge nie wiem ale rzadko ktore ksiazki zachwycaja do ostatniego tomu potem wydaje mi sie ze historie sa za mocno wymyslanie nie dla sensu tylko zeby powstala kolejna ksiazka.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Paranormal Romance (Autorki) / Melissa De La Cruz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin