Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna

Co Was wkurza w paranormal romance....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Pogaduchy
Autor Wiadomość
daria
Moderator


Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: P-ń

PostWysłany: Pon 7:47, 26 Wrz 2011    Temat postu:

Widzę, że nie tylko mnie to wszystko trapi. Dobrze wiedzeć, że tyle Was dziewczyny ma takie samo zdanie co ja.

Meami napisał:
Czego nienawidzę w PR? Tego, że jak przeczyta się masę książek z tego gatunku to potem bardzo ciężko cię zaskoczyć i poza kilkoma wybijającymi się seriami to reszta potrafi być strasznie monotematyczna.


Tu jest właśnie pies pogrzebany Sad
Wszystko jest potem takie samo i byle jakie Sad Zostają mi tylko perełki, z których większość to włąściwie bardziej Urban Fantasy niż Paranormal Romance.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 13:29, 05 Paź 2011    Temat postu:

kolejny temat do wyładowania jakiś swoich frustracji?Skoro was wkurzają te książki to po co je czytacie?Mnie jak coś wkurza to jestem od tego jak najdalej.Gdzie tylko nie zajrzę wszędzie narzekanie...mało pozytywnej energii w was narzekających ciągle
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 17:26, 05 Paź 2011    Temat postu:

Wciąż się zagląda, bo nadal mimo wszystko zdarza się przeczytać coś, co człowieka zachwyci. A jak coś jest kiepskie, to od tego jest forum, żeby swoje żale i frustracje na ową jakość wylać i wymienić uwagi.
Im więcej czyta się pozycji w danym tylko gatunku, tym więcej błędów i powielanych schematów można zauważyć. Dlatego czasami dobrze jest zrobić sobie przerwę i przerzucić na coś innego.
Nie zmienia to faktu, że książki są po, żeby je czytać. A jak coś jest w opinii danego czytelnika szmirą, to wyrazić swoje zdanie i skrytykować, a nie uwielbiać za samo jej istnienie. To, że książka jest z gatunku PR nie oznacza, że osoba czytająca ma z miejsca przejść do porządku dziennego nad wszystkimi małymi grzeszkami popełnionymi przez autora. Gatunek jak każdy inny, rynek zalewa cała jego ilość chały, ale i na szczęście również świetnych pozycji. Miło jest się czasem odprężyć nad niewymagającą przesadnego myślenia i lekką lekturą, ale i taka pozycja, mająca nam dostarczyć czystej rozrywki powinna zachować na litość Boską jakiś poziom...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 17:47, 05 Paź 2011    Temat postu:

Kamisia napisał:
kolejny temat do wyładowania jakiś swoich frustracji?Skoro was wkurzają te książki to po co je czytacie?Mnie jak coś wkurza to jestem od tego jak najdalej.Gdzie tylko nie zajrzę wszędzie narzekanie...mało pozytywnej energii w was narzekających ciągle


Skoro temat jest o wkurzaniu, to narzekamy. Gdyby był "Co cię zachwyca..." byłyby same pochwały. Poza tym nie narzekamy na cały rodzaj książek, tylko na niektóre gorsze pozycje.

A mnie wkurza, że w niektórych książkach poza mocnymi scenami erotycznymi nie ma dla zrównoważenia mocnej akcji, ani silnych bohaterów. Jakby autorka chciała tylko poświntuszyć i na siłę dopisała resztę.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 8:35, 06 Paź 2011    Temat postu:

Rissaya dobrze napisała że czasem w książce jest tylko opisany ostry seks a brak w niej akcji .Ale czytając niektóre(piszę NIEKTÓRE) posty miałam wrażenie że czytelniczki głównie tego seksu szukały bo jak już nic nie było to książka jest ble.Fajnie jak są jakieś scenki erotyczne owszem bo to takie dopełnienie i jakiś dreszczyk emocji ale akcja całości przede wszystkim jest ważna.Bo jak jest w książce wszystko to po prostu człowiek czyta jednym tchem i nie jest się w stanie oderwać .
Powrót do góry
Majster
Dawca krwi


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Czw 11:06, 06 Paź 2011    Temat postu:

Generalnie ten temat jest mi prawie obojętny, bo nie lubię romansów, również paranolmal. Prawie, bo są oczywiście wyjątki, jak np Trylogia Kusziela Jacqueline Carey. Jako że jestem słaby z angielskiego, najbardziej denerwuje mnie duża ilość tłumaczeń paranormal romance, a dokładniej, że niezłe tłumaczki i bety jak np Rissaya/Averil, marnują czas i energię na przeciętną moim zdaniem Meredith Gentry, a Zapadlisko leży odłogiem Sad Chociaż w tym przepadku widać światełko w tunelu, mam na myśli tłumaczenie Zdruzgotanego Sylfa :wink: Oczywiście jest to tylko moja opinia, i rozumiem, że każdy ma swój gust...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 12:55, 08 Paź 2011    Temat postu:

Beznadziejne jest to że po pewnym czasie i ilości przeczytanych książek brakuje tego zaskoczenia i nowości. Rzeczy zaczynają się robić bardziej przewidywalne.

Cytat:
A mnie wkurza, że w niektórych książkach poza mocnymi scenami erotycznymi nie ma dla zrównoważenia mocnej akcji, ani silnych bohaterów. Jakby autorka chciała tylko poświntuszyć i na siłę dopisała resztę.


W pełni się zgadzam.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 19:18, 09 Lis 2011    Temat postu:

W sumie to ja raczej jestem bardziej fanką fantasy z (dobrym) wątkiem romansowym niż romansów samych w sobie. Lubię gdy są ciekawe wątki, ciekawie skonstruowany świat, dobra fabuła, dopracowane postacie drugoplanowe i do tego romans Smile

Tak więc irytuje mnie wtórność w książkach (do kilku serii zniechęcił mnie sam opis, a i do niektórych dobrych też przybierałam się z obawą że się rozczaruje), wątki w stylu "wampiry w liceum" itp. może podobają się nastolatkom, może i ja mając 15 lat bym je czytała, ale chyba jestem za stara i teraz tym tzw. książkom 'young adults' mówie zdecydowane nie (i tu kolejna sprawa, że nie zawsze są oznakowane co to).

Denerwujące są za długie serie - o ile lubię jak jest więcej książek to jednak 3/5 no może max 10 powinno starczyć, rzadko kiedy kolejne są wystarczająco dobre co pierwsze, często robią się słabe i nudne, dobrze już jak są choć na przyzwoitym poziomie. A namnaża się tego wszędzie (nawet w seriach które lubię) - tytuł odnosi sukces i produkują się hurtowo kolejne tomy, do tego książki o drugoplanowych postaciach, opowiadania i jeszcze może jakieś przewodniki czy coś. Nawet lubiąc bardzo niektórych bohaterów i chcąc o nich czytać i czytać zazwyczaj po którymś tomie robię to już tylko z sentymentu do postaci.

Co do seksu w książkach - z jednej strony nastała na to teraz jakaś moda. Mi akurat nie przeszkadza - ale pod warunkiem, że wiem co czytam. Jak sięgam po książkę o interesującej fabule - to oczekuje głównie tej fabuły, seks może być, pod warunkiem że nie jest zamiast akcji i fabuły. A jak mam ochotę poczytać pikantniejsze scenki, to sięgam po erotyki i tam już nie narzekam na braki w fabule i uproszczenia Wink Choć czekaj, wróc, ponarzekam - że w wielu tych historiach przeważa motyw "poznali sie, przespali ze sobą (raz czy 5 razy) i już jest wielka miłość/przeznaczenie/ i wogle żyć bez siebie nie mogą Smile po kilku książkach to się robi strasznie męczące, jakby nie można napisać pikantniejszej scenki bez tego całego happy endu Smile

No cóż, ale i tak kocham fantasy, fascynujących bohaterów i bohaterki też no i dalej szukam tych 'perełek' wśród dostępnych pozycji Smile
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 18:23, 07 Gru 2011    Temat postu:

Ja po przeczytaniu już, nie napisze dokłądnie ale, wielu książek w tej tematyce, dochodziłam do tych samych wniosków co Wy. Ciesze się że mamy podobne podejście i że taki temat powstał.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Pią 22:22, 03 Lut 2012    Temat postu:

W PR denerwuje mnie to, że często książki, opierają się na podobnym schemacie i czasami łatwo przewidzieć jak posunie się akcja. Wkurza mnie również, że bohaterka często zakochuje się, niedługo po poznaniu, bohatera, który w przyszłości staje się jej chłopakiem. Wydaje mi się mało realistyczne, że po paru dniach, są parą. Czasami też irytuje mnie zachowanie postaci, narracja, oraz fakt, że często książki z cyklu Paranormal Romance, są tak opisane, że chce się je przeczytać, a potem okazuje się, że to wcale nie jest jakiś dobry tytuł.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 23:11, 08 Lut 2012    Temat postu:

co mnie najbardziej wkurza w PR? niech no pomyśle...
1. okładki nie mające praktycznie żadnego związku z fabułą (widziałyście okładki Anity Blake? tej amerykańskiej oczywiście. gdybym zobaczyła taką na półce to ominęłabym szerokim łukiem a książka naprawdę mi się podoba)
2. opis fabuły na okładce z tyłu, który albo zaczyna się tak samo jak milion innych książek, albo w żaden sposób nie potrafi zachęcić do kupna. w przeciwieństwie do na przykład Czarnych Kamieni które uwielbiam, ubóstwiam i płacze bo seria już się zakończyła, ale mam nadzieje że przetłumaczą inne książki tej autorki (Anne Bishop).
3. niektórzy bohaterowie, tak irytujący że aż człowiek ma ochotę odłożyć książkę w połowie czytania, a to jest niedopuszczalne, i przeczytać coś lepszego. Kojarzycie Nocną Łowczynie? ta jej matka, Justyna, czy jak jej tam... tak mnie zaczynała wkurzać że zostawiłam książkę na 203 stronie w drugim tomie i za nic nie mogę się zmusić żeby do niej wrócić. zaczęłam nawet cobie wyobrażać jak ją torturuje, tą Justynę, a uwierzcie mi nigdy mi się to wcześniej nie zdarzało Z BOHATERAMI KSIĄŻEK. co innego z nauczycielami... Wink
"Więcej grzechów nie pamiętam"... ale na pewno gdzieś się chowają Wink
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Czw 15:18, 09 Lut 2012    Temat postu:

Bo to właściwie jest fuj w PR, podbicie własnego ego i braków seksualnych zwykle przypisywane twórcom High Fantasy... mnóstwo jakich-to-nie-boskich głównych bohaterek zawsze mięknących pod wpłyem chcicy czy spojrzenia adonisowego tró loffa. I pairing jest ostatnio coraz bardziej przewidywalny... heck, potrafię to wyczuć bardzo szybko i właściwie się nie mylę... Płytkość i marionetkowość postaci, które są tylko pustymi pojemniczkami na zachwyty, kiepskie seksualne fascynacje, własną frustrację i kilka marrysuizmów. Naprawdę ciężko znaleźć dobrą książkę z PR...
Powrót do góry
Majster
Dawca krwi


Dołączył: 08 Lut 2011
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piastów

PostWysłany: Czw 18:45, 09 Lut 2012    Temat postu:

Chrupczak napisał:
. Płytkość i marionetkowość postaci, które są tylko pustymi pojemniczkami na zachwyty, kiepskie seksualne fascynacje, własną frustrację i kilka marrysuizmów. Naprawdę ciężko znaleźć dobrą książkę z PR...

Niestety nie tylko PR, ale ogólnie książek które mnie zachwycają nie ma zbyt wiele... Dlatego czasem dobrze jest trochę obniżyć wymagania, być może spotka cię mniej rozczarowań :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Czw 19:02, 09 Lut 2012    Temat postu:

Ano ;p właśnie dlatego eksperymentuje ;p I się naciąłem na Keri Arthur i jej porno z fabułą >.>
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Wto 18:20, 13 Mar 2012    Temat postu:

Jak najbardziej we wszystkich paranormal romance najbardziej w oczy rzuciła mi się wyjątkowa schematyczność niektórych serii - po przeczytaniu dwóch czy trzech serii można bez trudu przewidzieć jak będą wyglądać kolejne.
Czasem wkurzać też może brak zróżnicowania głównych postaci w poszczególnych częściach.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.paranormalromance.fora.pl Strona Główna -> Pogaduchy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin